- Gowin i część konserwatystów przy małej większości PO i PSL powoduje paraliż. Może być taka sytuacja, że w obliczu narastającego w Europie kryzysu, który uderzy w Polskę w drugiej połowie tego roku, władza może być bardzo osłabiona - ocenia na antenie TOK FM Janusz Palikot. Lider Ruchu Palikota tłumaczy w ten sposób propozycję współpracy jaką złożył Donaldowi Tuskowi (Palikot obiecuje liderowi PO poparcie w zamian za m.in. usunięcie PSL-u z koalicji).
- Mamy trzy warunki. Związki partnerskie, in vitro, połączenie ZUS i KRUS. Żądamy załatwienia tych trzech spraw, co do których sam premier wypowiadał się raczej na "tak" - mówi o warunkach swojego poparcia Palikot. - PSL jest strasznie bardziej pazerny i psuje od środka państwo bardziej niż my, pozostający w opozycji - ocenia Palikot tłumacząc, dlaczego domaga się usunięcia ludowców z rządu.
- Wielu wyborców PO jest rozczarowanych koalicją z PSL. Oferta jak nasza może być atrakcyjna. Możemy zachowywać się tak jak PiS i SLD i być na "nie" w każdej sprawie. Tymczasem miną dwa-trzy lata i pewne szanse dla naszej gospodarki przeminą - podsumowuje Palikot.
arb, TOK FM
- Wielu wyborców PO jest rozczarowanych koalicją z PSL. Oferta jak nasza może być atrakcyjna. Możemy zachowywać się tak jak PiS i SLD i być na "nie" w każdej sprawie. Tymczasem miną dwa-trzy lata i pewne szanse dla naszej gospodarki przeminą - podsumowuje Palikot.
arb, TOK FM