W uzasadnieniu wniosku czytamy: "brak działań organów państwa wobec spółki, która faktycznie oferowała klientom znacznie większe oprocentowanie lokat niż w przypadku banków bez żadnego uzasadnienia ekonomicznego, wymaga dokładnego wyjaśnienia", a także: "wobec wielkiej sumy będącej przedmiotem oszustwa, ogromnej liczby pokrzywdzonych i bardzo wielu niejasności w postawie instytucji publicznych konieczne jest przedstawienie Sejmowi RP oraz opinii publicznej wyczerpującej informacji na temat działań i zaniechań organów administracji publicznej w tej sprawie".
Mariusz Błaszczak przedstawił też projekt uchwały o powołaniu sejmowej komisji śledczej "do zbadania prawidłowości działań bądź powodów zaniechań organów administracji rządowej i prokuratury dotyczących prowadzenia działalności przez spółkę Amber Gold oraz podmioty od niej zależne". Poseł podkreślił, że należy "znaleźć odpowiedź na pytanie, czy ograny państwa nadzorowały proces powstania, a potem rozwoju tej firmy", a także jak reagowały, gdy dowiedziały się o nieprawidłowościach w działalności Amber Gold.
Zgodnie z projektem uchwały przedmiotem działania komisji powinno być m.in.: zbadanie prawidłowości rejestracji spółki Amber Gold, zbadanie prawidłowości działań organów skarbowych w odniesieniu do spółki, a także wyjaśnienie, czy jej działalność była przedmiotem zainteresowania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Komisja miałaby też wyjaśnić, "czy i jaką wiedzę na temat działalności spółki miał Prezes Rady Ministrów Donald Tusk i czy jego reakcja na tę wiedzę była prawidłowa i właściwa".
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. Ostatnio poinformowano o likwidacji spółki.Prokuratura postawiła szefowi spółki Marcinowi P. sześć zarzutów, m.in. prowadzenia działalności bankowej i kantorowej bez zezwoleń. Śledczy zajmują się zawiadomieniami: klientów spółki, Komisji Nadzoru Finansowego i Banku Gospodarki Żywnościowej; w ramach śledztwa prokuratura sprawdza m.in. podejrzenie prania pieniędzy przez spółkę.PAP, arb