We wrześniu ma powstać biała księga w sprawie Amber Gold - oświadczył wiceszef Platformy Grzegorz Schetyna.
- Państwo reprezentuje koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy, i to jest oczywiście nasza odpowiedzialność. Brakowało nadzoru, wyobraźni, elementarnej komunikacji między instytucjami, które były do tego powołane - powiedział Schetyna, komentując w TVN24 aferę Amber Gold.
Były szef MSW zapowiedział powstanie białej księgi, czyli opisu działań urzędów państwowych podjętych w związku z działalnością spółki należącej do Marcina P. Z zapowiedzi Schetyny wynika, że w białej księdze mają się znaleźć dokumenty prokuratury, sądów, Komisji Nadzoru Finansowego oraz innych "instytucji, które powinny zdawać sobie sprawę, że trzeba kontrolować, nadzorować, ale także potrafić podejmować decyzję".
Ministrowie udzielą informacji?
Schetyna podkreślił, że sprawę Amber Gold trzeba koniecznie zbadać, ponieważ obywatele i Skarb Państwa mogli w związku z działalnością spółki stracić "grube miliony". - Ci ministrowie, czy szefowie urzędów centralnych, instytucji, którzy nadzorowali tę sytuację, nie dopełnili szczegółów w nadzorze, też będą autorami białej księgi, która powinna powstać - mówił Schetyna. Wedle słów byłego ministra, dokument ma powstać we wrześniu.
- Uważam, że czas jest bardzo ważny, żeby pokazać, że państwo chce - nawet jeżeli te problemy zostaną znalezione, że coś musiało się zdarzyć nietypowego, nawet jeżeli były luki w prawie, które zostały wykorzystane bardzo sprytnie. Ktoś do tego dopuścił - powiedział Grzegorz Schetyna.
Były szef MSW zapowiedział powstanie białej księgi, czyli opisu działań urzędów państwowych podjętych w związku z działalnością spółki należącej do Marcina P. Z zapowiedzi Schetyny wynika, że w białej księdze mają się znaleźć dokumenty prokuratury, sądów, Komisji Nadzoru Finansowego oraz innych "instytucji, które powinny zdawać sobie sprawę, że trzeba kontrolować, nadzorować, ale także potrafić podejmować decyzję".
Ministrowie udzielą informacji?
Schetyna podkreślił, że sprawę Amber Gold trzeba koniecznie zbadać, ponieważ obywatele i Skarb Państwa mogli w związku z działalnością spółki stracić "grube miliony". - Ci ministrowie, czy szefowie urzędów centralnych, instytucji, którzy nadzorowali tę sytuację, nie dopełnili szczegółów w nadzorze, też będą autorami białej księgi, która powinna powstać - mówił Schetyna. Wedle słów byłego ministra, dokument ma powstać we wrześniu.
- Uważam, że czas jest bardzo ważny, żeby pokazać, że państwo chce - nawet jeżeli te problemy zostaną znalezione, że coś musiało się zdarzyć nietypowego, nawet jeżeli były luki w prawie, które zostały wykorzystane bardzo sprytnie. Ktoś do tego dopuścił - powiedział Grzegorz Schetyna.
Afera Amber Gold
Amber Gold sp. z o.o. to spółka matka grupy, inwestująca w złoto i inne kruszce działająca od 2009 r. Klientów kusiła bardzo wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
Prokuratura w Gdańsku postawiła prezesowi spółki Marcinowi P. sześć zarzutów. Zastosowano wobec niego dozór policyjny i wydano zakaz opuszczania kraju. Wobec Marcina P. orzeczonych było 7 wyroków sądowych, z tego tylko 3 uległy zatarciu. Dotyczyły one m.in. oszustw, wyłudzeń kredytów i przywłaszczenia mienia.
zew, PAP, TVN24