59-letnia kobieta podpaliła się na komisariacie w Rzeszowie. W stanie ciężkim została przewieziona do szpitala. Do dramatycznych zdarzeń doszło kilka dni temu, jednak policja dopiero teraz ujawnia szczegóły sprawy – informuje RMF24.
Kobieta pojawiła się na komisariacie, żeby złożyć zeznania. Od kilku lat wzywała funkcjonariuszy do interwencji w sprawie pubu, w pobliżu którego mieszka. Głośna muzyka zakłócała jej spokój. Zdaniem funkcjonariuszy, skargi były bezpodstawne. Kilkukrotnie informowali kobietę, że wzywanie służb bez przyczyny grozi grzywna, a nawet areszt. W końcu 59-latka została wezwana na przesłuchanie.
Gdy kobieta zorientowała się, że występuje w charakterze obwinionej, wpadła we wściekłość. Wybiegał z pokoju i podpaliła się na korytarzu. Ogień został szybko ugaszony, ale poparzenia są poważne. Kobieta musiała przejść operację.
jl, RMF24
Gdy kobieta zorientowała się, że występuje w charakterze obwinionej, wpadła we wściekłość. Wybiegał z pokoju i podpaliła się na korytarzu. Ogień został szybko ugaszony, ale poparzenia są poważne. Kobieta musiała przejść operację.
jl, RMF24