- To najważniejsza rocznica dla nas. To, co się stało w sierpniu 1980 r., było czymś ważnym dla najnowszej historii naszego kraju - powiedział przewodniczący „S” Piotr Duda. Szef związku jest przekonany, że gdyby nie strajki robotników w sierpniu 1980 r., to „na pewno nie byłoby w Polsce w tym roku Euro 2012”, bo zamiast Ukrainy (współgospodarz mistrzostw Europy w piłce nożnej) nadal istniałby Związek Radziecki.
W Polsce łamie się postulaty Sierpnia
Zdaniem lidera związku wiele z 21 postulatów z 1980 roku jest dziś łamanych, nierealizowanych. - I to od pierwszego postulatu, bo choć mamy wolne związki zawodowe, to jak młodzi ludzie tworzą związki w zakładach pracy, z dnia na dzień są wyrzucani – wyjaśnił Duda. Uważa on, że żądania strajkujących 32 lata temu, jak wolność słowa i mediów oraz dostęp do służby zdrowia, żłobków i przedszkoli, także nadal są aktualne. 29 sierpnia Komisja Krajowa „S” kończy w Gdańsku dwudniowe obrady.
Strajk w Stoczni Gdańskie
Pierwsze strajki latem 1980 roku były reakcją na podwyżki cen mięsa i wędlin, wprowadzone przez ówczesną ekipę rządzącą Edwarda Gierka. W połowie sierpnia 1980 r. zaczęły się strajki na Wybrzeżu, gdzie wciąż żywa była pamięć stłumionych krwawo przez władze protestów w grudniu 1970 r.
Strajk w Stoczni Gdańskiej 14 sierpnia 1980 r. zorganizowali działacze Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża - opozycyjnej, nielegalnej organizacji utworzonej w 1978 r. Organizatorem WZZ był członek KSS "KOR" Bogdan Borusewicz, a do współzałożycieli WZZ należeli m.in. Lech Wałęsa, Andrzej Gwiazda, Anna Walentynowicz i Krzysztof Wyszkowski.
Utworzono Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, w skład którego weszli przybyli do stoczni delegaci innych strajkujących zakładów. Spisano 21 postulatów MKS; pierwszym i najważniejszym było utworzenie niezależnych od władzy i pracodawców związków zawodowych. Protestujący powoływali się na ratyfikowaną przez PRL konwencję nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy, która gwarantowała wolność związkową.
Porozumienie gdańskie
31 sierpnia 1980 r. Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski podpisali porozumienie gdańskie, kończące trwający dwa tygodnie strajk w Stoczni Gdańskiej. Delegacja rządowa zgodziła się m.in. na utworzenie nowych, niezależnych, samorządnych związków zawodowych, prawo do strajku, budowę pomnika ofiar grudnia 1970, transmisje niedzielnych mszy św. w Polskim Radiu i ograniczenie cenzury.
Podpisanie porozumienia w Gdańsku 31 sierpnia 1980 r. między komisją rządową a komitetem strajkowym i powstanie Solidarności stały się początkiem przemian, które doprowadziły do przełomu 1989 roku: obalenia komunizmu i końca systemu pojałtańskiego w Europie środkowo-wschodniej.
ja, PAP