Z przekazanego posłom przez kierownictwo ABW podczas posiedzenia w poprzedni czwartek kalendarium wynika, że Agencja zajmowała się spółką Amber Gold od marca 2012 r. w związku z uruchomieniem lotów przez spółkę OLT Express. ABW ustaliła, że właścicielem linii jest spółka Amber Gold, a działalność spółki jest przypuszczalnie oparta na mechanizmie tzw. "piramidy finansowej", w której potencjalnymi pokrzywdzonymi może być kilkadziesiąt tysięcy osób. ABW ustaliła też, że przez działalność grupy OLT Express, Amber Gold wyprowadza środki finansowe uzyskiwane od klientów.
Z informacji, które uzyskała od ABW sejmowa komisja ds. służb specjalnych wynika, że 24 maja Agencja poinformowała o sprawie całe kierownictwo państwa - prezydenta, premiera, ministrów finansów, spraw wewnętrznych, transportu oraz szefa Komisji Nadzoru Finansowego. Pismo ABW dotyczyło działalności spółki, m.in. podejrzenia prowadzenia działalności przez Amber Gold opartej o mechanizm tzw. "piramidy finansowej"; o wyprowadzeniu środków finansowych od klientów tej spółki na działalność grupy OLT Express; o planowanym skierowaniu zawiadomienia w tej sprawie do prokuratury. Takie zawiadomienie Agencja przesłała prokuraturze 12 czerwca, a ta 28 czerwca wszczęła śledztwo, które od początku lipca zostało powierzone w całości gdańskiej delegaturze ABW.
KNF nie poinformował ABW
Agencja przypomina w notatce dla posłów, że mimo iż w połowie grudnia 2009 r. Komisja Nadzoru Finansowego złożyła w sprawie Amber Gold zawiadomienie do prokuratury Rejonowej Gdańsk Wrzeszcz, to nie poinformowała o tym ABW. Od 2008 r. obowiązywało porozumienie o wymianie informacji dotyczących obrotu finansowego. KNF informowała wielokrotnie np. o wątpliwościach dotyczących działalności Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych.
ABW nie otrzymała też prośby o pomoc w prowadzonym przez policję i prokuraturę postępowaniu w sprawie parabankowej działalności Amber Gold. Po zawiadomieniu KNF prokuratura Gdańsk-Wrzeszcz 18 maja 2010 r. wszczęła postępowanie dotyczące złamania prawa bankowego przez Amber Gold, o czym ABW dowiedziała się dwa lata później - wynika z informacji dla posłów.
Przewodniczący komisji ds. służb specjalnych Konstanty Miodowicz (PO) sądzi, że premier był informowany o sprawie Amber Gold "we właściwy sposób, we właściwym trybie i we właściwym czasie". "Natomiast te moje przypuszczenia poddam weryfikacji podczas kolejnego posiedzenia komisji, która spotka się z szefami ABW, CBA i Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej" - powiedział. "Wtedy będę mógł oprzeć się na faktach, a nie tylko na intuicji i rzetelnie odpowiedzieć na pytania o to, jak poinformowano premiera o sprawie" - dodał.
"To skandal"
Według wiceprzewodniczącego komisji Marka Opioły z PiS, jeśli ABW poinformowała instytucje państwa o wątpliwościach dotyczących Amber Gold 24 maja, to premier musiał o tej sprawie wtedy się dowiedzieć, a nie jak mówił w Sejmie i wcześniej - mieć wiedzę z gazet. - Jasno wynika z tej informacji ABW, że premier o tym wiedział. Premier w swoim wystąpieniu w czwartek wprowadził w błąd Sejm - ocenił. - Z kalendarium, które dostarczyła nam ABW podczas komisji, jasno widać datę - 24 maja 2012 r. Zresztą rzecznik rządu w odpowiedzi na interpelację podał tę samą datę. Premier wprowadza w błąd Sejm. To skandaliczne działanie - dodał.
We wtorek do gdańskiego sądu okręgowego wpłynęło zażalenie na decyzję o aresztowaniu prezesa Amber Gold, Marcina P., który jest w areszcie od końca sierpnia. O trzymiesięcznym aresztowaniu zdecydował gdański sąd rejonowy na wniosek prokuratury. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku od początku lipca prowadzi – przejęte z jednostki rejonowej - śledztwo ws. działalności Amber Gold. Zarzuca P. m.in. prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej i oszustwo znacznej wartości, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynienie z tego stałego źródła dochodu.
W nocy z czwartku na piątek Sejm głosami koalicji przyjął informację rządu i prokuratury o działaniach instytucji państwowych w sprawie spółki Amber Gold. Sejm odrzucił też projekt powołania komisji śledczej w tej sprawie. Amber Gold działała od 2009 r., inwestowała pieniądze klientów w złoto i inne kruszce, gwarantując wysokie oprocentowaniem przekraczające 10 proc. rocznie. 13 sierpnia ogłosiła decyzję o likwidacji.
ja, PAP