- Minister jest jak saper. Pode mną odpalono minę. Złożyłem dymisję, ale nie czuję się winny - mówi w rozmowie z RMF FM Marek Sawicki, były minister rolnictwa, który podał się do dymisji po ujawnieniu tzw. taśm PSL.
Odnosząc się do afery taśmowej Sawicki stwierdził, że już w dniu dymisji mówił, że w tej sprawie nie czuję się winny. - Z pewnością odpowiednie służby to wyjaśnią - dodał.
- Uważam, że w sytuacji, kiedy ja proponowałem panu premierowi na prezesa Agencji Rynku Rolnego człowieka, który po czterech latach publicznie mówi, że udawał nadzór nad jednostką jemu powierzoną, to w pewnym stopniu wystawia także mnie świadectwo, że nie trafiłem na osobę dobrą, że moja rekomendacja była zła. Teraz niech to się sprawdzi, czy to, co było w tych publikacjach, jest rzeczywiście prawdą i czy będą podstawy do stawiania zarzutów czy nie - mówił Sawicki.
Były minister rolnictwa podkreślił, że po aferze taśmowej PSL, po raz pierwszy jako partia polityczna w Polsce po przemianach w 89', pokazała, że nie trzymanie się stołków, ale rozwiązywanie spraw, jest dla nich ważniejsze.
ja, RMF FM
- Uważam, że w sytuacji, kiedy ja proponowałem panu premierowi na prezesa Agencji Rynku Rolnego człowieka, który po czterech latach publicznie mówi, że udawał nadzór nad jednostką jemu powierzoną, to w pewnym stopniu wystawia także mnie świadectwo, że nie trafiłem na osobę dobrą, że moja rekomendacja była zła. Teraz niech to się sprawdzi, czy to, co było w tych publikacjach, jest rzeczywiście prawdą i czy będą podstawy do stawiania zarzutów czy nie - mówił Sawicki.
Były minister rolnictwa podkreślił, że po aferze taśmowej PSL, po raz pierwszy jako partia polityczna w Polsce po przemianach w 89', pokazała, że nie trzymanie się stołków, ale rozwiązywanie spraw, jest dla nich ważniejsze.
ja, RMF FM