- Boimy się powiedzieć, że w Polsce jest mafia, nie chcemy przyjąć do wiadomości, że nie wygraliśmy z Pruszkowem. Politycy nie chcą się do tego przyznać - stwierdził na antenie TVN24 dziennikarz śledczy "Wprost" Sylwester Latkowski komentując wyrok ws. gangu pruszkowskiego.
- Dlaczego aż 12 lat czekaliśmy na ten wyrok? - pytał Latkowski. Zaznaczył, że w uzasadnieniu wczorajszego wyroku sąd stwierdził, że wymierzając kary brano pod uwagę postawę oskarżonych i fakt, że zarzuty dotyczyły czynów sprzed kilkunastu lat.
"Służby wykreowały mafię"
- W tym czasie rzeczywiście ludzie się zmieniają. Część z nich pozytywnie, ale część nadal jest bandytami, przestępcami, tylko mądrzejszymi. Kiedyś biegali z bronią, napadali własnoręcznie, teraz posługują się ludźmi, młodymi wilczkami, a przede wszystkim mają na to pieniądze. Rozbijając gang zapomniano, że trzeba też rozbić jego strukturę finansową - stwierdził dziennikarz śledczy "Wprost".
Latkowski podkreślił, że z materiałów archiwum IPN wynika, iż ówczesna milicja, potem policja oraz UOP dysponowały mapą przestępczości zorganizowanej. - Tylko nie chcieli im skręcić karku, bo to byli ich współpracownicy, tzn. współpracownicy milicji i UOP - stwierdził Latkowski. Jako przykład podał "Pershinga", o którym powszechnie wiadomo, że był współpracownikiem Urzędu Ochrony Państwa.
- Służby wykreowały mafię. To za ich przyzwoleniem ona się tak rozrosła - zaznaczył Latkowski. - "Masa" powiedział kiedyś mądrą rzecz, że członkowie gangu pruszkowskiego byli mafią trzepakową, prawdziwa mafia była wyżej - stwierdził.
Zdaniem dziennikarza śledczego „Wprost” dawni gangsterzy są dziś biznesmenami.- Zrzucili dresy, nałożyli ładne garnitury i kołnierzyki. Inwestują w narodowe fundusze inwestycyjne. Mieszkają obok nas, nawet nie wiemy, że mieszkamy z bandytą za ścianą – podsumował Latkowski.
Wyrok w sprawie gangu pruszkowskiego
12 września zapadł wyrok w sprawie gangu pruszkowskiego. Sąd uniewinnił kilkunastu oskarżonych, m.in. "Słowika" i "Bola". Innych skazał na kary od ośmiu lat do roku więzienia w zawieszeniu.
W uzasadnieniu sąd stwierdził m.in., że analiza materiału dowodowego przesądziła o przegranej prokuratury. Sędzia Beata Najjar mówiła, że "prokuratura poszła na skróty" i większość zarzutów oparła na zeznaniach świadków koronnych, bez wsparcia innymi dowodami.
ja, TVN24
"Służby wykreowały mafię"
- W tym czasie rzeczywiście ludzie się zmieniają. Część z nich pozytywnie, ale część nadal jest bandytami, przestępcami, tylko mądrzejszymi. Kiedyś biegali z bronią, napadali własnoręcznie, teraz posługują się ludźmi, młodymi wilczkami, a przede wszystkim mają na to pieniądze. Rozbijając gang zapomniano, że trzeba też rozbić jego strukturę finansową - stwierdził dziennikarz śledczy "Wprost".
Latkowski podkreślił, że z materiałów archiwum IPN wynika, iż ówczesna milicja, potem policja oraz UOP dysponowały mapą przestępczości zorganizowanej. - Tylko nie chcieli im skręcić karku, bo to byli ich współpracownicy, tzn. współpracownicy milicji i UOP - stwierdził Latkowski. Jako przykład podał "Pershinga", o którym powszechnie wiadomo, że był współpracownikiem Urzędu Ochrony Państwa.
- Służby wykreowały mafię. To za ich przyzwoleniem ona się tak rozrosła - zaznaczył Latkowski. - "Masa" powiedział kiedyś mądrą rzecz, że członkowie gangu pruszkowskiego byli mafią trzepakową, prawdziwa mafia była wyżej - stwierdził.
Zdaniem dziennikarza śledczego „Wprost” dawni gangsterzy są dziś biznesmenami.- Zrzucili dresy, nałożyli ładne garnitury i kołnierzyki. Inwestują w narodowe fundusze inwestycyjne. Mieszkają obok nas, nawet nie wiemy, że mieszkamy z bandytą za ścianą – podsumował Latkowski.
Wyrok w sprawie gangu pruszkowskiego
12 września zapadł wyrok w sprawie gangu pruszkowskiego. Sąd uniewinnił kilkunastu oskarżonych, m.in. "Słowika" i "Bola". Innych skazał na kary od ośmiu lat do roku więzienia w zawieszeniu.
W uzasadnieniu sąd stwierdził m.in., że analiza materiału dowodowego przesądziła o przegranej prokuratury. Sędzia Beata Najjar mówiła, że "prokuratura poszła na skróty" i większość zarzutów oparła na zeznaniach świadków koronnych, bez wsparcia innymi dowodami.
ja, TVN24