- Proponowałem od początku: zróbmy wspólną mogiłę. Oni razem zginęli więc pochowajmy ich w jednym miejscu - mówi o ofiarach katastrofy smoleńskiej Lech Wałęsa na antenie Radia Zet. W ten sposób Wałęsa komentuje doniesienia, że po ekshumacji szczątków z grobu Anny Walentynowicz mogą być konieczne kolejne ekshumacje ponieważ pojawiły się wątpliwości co do tego czy ciała ofiar katastrofy zostały poprawnie zidentyfikowane przez Rosjan.
- Ja proponowałem od początku: nawet zbudujmy mauzoleum, żeby można było do każdego dojść. Ale mnie nie posłuchano – ubolewa były lider "Solidarności". I pyta: ile jeszcze Polska i Tusk musi zapłacić za kolejne ekshumacje.
Lech Wałęsa po raz kolejny odrzuca hipotezę dotyczącą tego, że w Smoleńsku mogło dojść do zamachu. - Możemy się bawić w takie rzeczy, ale zamach musi mieć sens. A komu zagrażał Kaczyński? No nie żartujcie. Ale bawmy się w to, pieniędzy mamy dużo, miliony wydajmy, wszystkich pięć razy będziemy chować – ironizuje były prezydent..
Radio Zet, arb
Lech Wałęsa po raz kolejny odrzuca hipotezę dotyczącą tego, że w Smoleńsku mogło dojść do zamachu. - Możemy się bawić w takie rzeczy, ale zamach musi mieć sens. A komu zagrażał Kaczyński? No nie żartujcie. Ale bawmy się w to, pieniędzy mamy dużo, miliony wydajmy, wszystkich pięć razy będziemy chować – ironizuje były prezydent..
Radio Zet, arb