- To będzie prawdziwa przebudowa statutu - mówił Palikot na konferencji prasowej przed rozpoczęciem kongresu.
Pierwsza zmiana ma dotyczyć projektu "Partia w sieci", który - jak tłumaczył lider formacji - "za rok mniej więcej da możliwości, by wszystko, co dotyczy partii (...) mogło się odbywać w sieci - spotkanie klubu, spotkanie zarządu, zjazd, kongres, wstąpienie do partii, wystąpienie z niej". Palikot zapowiedział, że będzie namawiał działaczy Ruchu do podjęcia w niedzielę decyzji umożliwiającej rozpoczęcie tego programu.
Drugą zmianą ma być wprowadzenie do statutu partii zapisu, że na listach wyborczych oraz w wewnętrznych strukturach – np. zarządach okręgów, zarządzie władz krajowych – połowę miejsc zajmą kobiety.
- Chcemy, by przy następnych wyborach obowiązywała zasada parytetu, nie tego, który mamy w Sejmie - 35-procentowego, ale właśnie parytetu 50 na 50 - dodał.
Jak mówił, jeśli rok po wyborach Polska jest "trochę innym krajem", to nie dlatego, że rządzi koalicja PO-PSL, a liderem opozycji jest Jarosław Kaczyński. - Polska się zmieniła, jest inna, bo jest Ruch Palikota - oświadczył szef ugrupowania.
Według niego dzięki obecności Ruchu na scenie politycznej w naszym kraju toczy się rozmowa o sprawach dotyczących relacji państwo-Kościół, o związkach partnerskich, polityce społecznej, legalizacji marihuany.
- Nie martwią nas sondaże, tak jak nas nie martwiły rok temu, tak samo dziś państwu powtarzam: w 2015 roku Ruch Palikota albo wygra wybory, albo zajmie drugie miejsce - powiedział szef Ruchu.
Palikot mówił ponadto o organizowanym przez Ruch 13 października w Krakowie kongresie małych i średnich przedsiębiorców. - My tam przedstawimy 21 projektów ustaw dotyczących zmian w funkcjonowaniu małego i średniego biznesu, znów nie tak jak PiS - kartka i gadanie - tylko konkretne projekty ustaw - powiedział szef RP. Jak dodał, wśród gości znajdą się m.in. Andrzej Olechowski, w przeszłości jeden z założycieli PO, oraz szef frakcji liberałów w Parlamencie Europejskich Guy Verhofstadt.mp, pap