- Problem leży w Moskwie i pracy tamtejszych służb. Wiemy, że to w ich gestii leżały sprawy identyfikacji zwłok i transportu ciał do Polski. Mimo obecności przedstawicieli polskich władz, to Rosjanie wzięli za to odpowiedzialność - stwierdził na antenie TVN24 Grzegorz Schetyna komentując doniesienia o zamienieniu zwłok Anny Walentynowicz z ciałem innej ofiary katastrofy smoleńskiej.
Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że z przeprowadzonych badań genetycznych wynika jednoznacznie, iż ekshumowane w zeszłym tygodniu ciała dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej "zostały ze sobą wzajemnie zamienione". Jedna z ofiar to Anna Walentynowicz, druga - według informacji medialnych, gdyż bliscy i prokuratura nie ujawnili personaliów - Teresa Walewska-Przyjałkowska.
Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych stwierdził, że polskie władze nie popełniły błędu przy sprowadzaniu ciał ofiar katastrofy smoleńskiej do Polski. - Zawsze rodzina ma prawo przeżywać ból i traumę, ale pretensje do polskiego rządu są nietrafne. To Rosjanie wzięli na siebie całą odpowiedzialność za sekcję zwłok i ich przygotowanie. Mówimy o ekshumacji, identyfikacji i przygotowaniu zwłok do transportu. To jest bardzo trudne dla rodzin, które teraz nie mają pewności, czy pochowały swych krewnych, dlatego powinniśmy spokojnie wyjaśnić tę kwestię - ocenił Schetyna.
Zdaniem byłego marszałka Sejmu dziś jest łatwiej oceniać to, co się stało po katastrofie. - 2,5 roku temu wszyscy byliśmy w traumie. Teraz ta sprawa się otworzyła i trzeba ją spokojnie doprowadzić do końca - przekonywał.
- Rodziny powinny mieć prawo do żądania ekshumacji zwłok, by mieć pewność, co do tożsamości osób w grobach, a na te żądania powinniśmy się zgodzić – dodał Schetyna.
ja, TVN24, PAP
Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych stwierdził, że polskie władze nie popełniły błędu przy sprowadzaniu ciał ofiar katastrofy smoleńskiej do Polski. - Zawsze rodzina ma prawo przeżywać ból i traumę, ale pretensje do polskiego rządu są nietrafne. To Rosjanie wzięli na siebie całą odpowiedzialność za sekcję zwłok i ich przygotowanie. Mówimy o ekshumacji, identyfikacji i przygotowaniu zwłok do transportu. To jest bardzo trudne dla rodzin, które teraz nie mają pewności, czy pochowały swych krewnych, dlatego powinniśmy spokojnie wyjaśnić tę kwestię - ocenił Schetyna.
Zdaniem byłego marszałka Sejmu dziś jest łatwiej oceniać to, co się stało po katastrofie. - 2,5 roku temu wszyscy byliśmy w traumie. Teraz ta sprawa się otworzyła i trzeba ją spokojnie doprowadzić do końca - przekonywał.
- Rodziny powinny mieć prawo do żądania ekshumacji zwłok, by mieć pewność, co do tożsamości osób w grobach, a na te żądania powinniśmy się zgodzić – dodał Schetyna.
ja, TVN24, PAP
Ankieta:
Czy śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej powinno być wszczęte od nowa?