"Zaufania do sędziów nie podważajcie"
Nieuzasadnione podważanie autorytetu sądownictwa uderza w podstawy państwa - wskazała Krajowa Rada Sądownictwa. KRS podczas posiedzenia przyjęła także stanowisko "w przedmiocie zagrożeń niezależności sądów i niezawisłości sędziów". "Rada z rosnącym niepokojem zauważa, że ostatnie incydentalne wydarzenia związane z działalnością sądów, w tym niestosownymi zachowaniami pojedynczych sędziów, sprowokowały nieadekwatne reakcje niektórych polityków i przedstawicieli części mediów, podważające zaufanie do sądów i sprawowanego przez nie wymiaru sprawiedliwości" - głosi treść stanowiska odczytana dziennikarzom przez przewodniczącego KRS Antoniego Górskiego.
"Niezależne sądy i niezawiśli sędziowie są podstawą demokratycznego państwa prawa; nieuzasadnione podważanie autorytetu władzy sądowniczej uderza w podstawy państwa" - wskazała KRS. Rada dodała, że "organy władzy publicznej mają obowiązek działania na podstawie i w granicach przepisów prawa, dokonując wszechstronnej jego wykładni, a wszelka jednostronność podejścia w tej kwestii zagraża praworządności"."Powściągliwa" skrucha Milewskiego
- Głównym argumentem sędziego Milewskiego podczas spotkania z KRS były wątpliwości dotyczące autentyczności nagrania jego rozmowy. Sędzia był "powściągliwy" co do okazywania skruchy - poinformował przewodniczący KRS sędzia Antoni Górski. Górski dodał, że zdaniem sędziego Milewskiego podanie przez niego podczas rozmowy daty posiedzenia aresztowego i składu orzekającego w sprawie prezesa Amber Gold Marcina P. było "normalną informacją publiczną".
Pytany o argumenty, jakie podnosił Milewski podczas spotkania z KRS, Górski relacjonował, że gdański sędzia głównie podnosił, że taśmy z nagraniem rozmowy "dają podstawy do wątpliwości, że są oryginalne". Jednak o wiarygodności nagrania, jak podkreślał Górski, rozstrzygnie postępowanie przed rzecznikiem dyscyplinarnym, a nie przed Radą.Gowin: decyzję podejmę niezwłocznie
Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiedział po posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa, że niezwłocznie odwoła z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku sędziego Ryszarda Milewskiego. Po wyjściu z posiedzenia KRS minister - który jest członkiem Rady - powiedział, że "decyzję w tej sprawie podejmie niezwłocznie" i podtrzyma swoje wcześniejsze stanowisko, czyli odwoła Milewskiego.
Wniosek Gowina o odwołanie Milewskiego z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku wiąże się z ujawnionym w mediach nagraniem rozmowy telefonicznej, w trakcie której osoba podająca się za asystenta szefa kancelarii premiera miała ustalać z Milewskim szczegóły związane m.in. z posiedzeniem sądu dot. zażalenia na areszt szefa Amber Gold. Sprawę opisała "Gazeta Polska Codziennie".
Głosowanie w sprawie odwołania sędziego ze stanowiska jest jawne, chyba że o utajnienie zwróci się któryś z członków Rady. Opinia KRS - gdyby była negatywna - jest wiążąca dla ministra sprawiedliwości. W przypadku gdy opinia jest pozytywna, minister może zrealizować to, o co sam występuje do KRS - czyli odwołać prezesa. Podstawą prawną ewentualnego odwołania z funkcji prezesa sądu przed upływem kadencji na jaką został powołany, może być stwierdzenie przez KRS i ministra, że złamał on zapisy Prawa o ustroju sądów powszechnych.PAP, arb