Ks. Królak podkreślał, że msza odprawiana na placu Trzech Krzyży nawiązuje do tradycji mszy za ojczyznę, które celebrował bł. ks. Jerzy Popiełuszko. - Dzisiaj są inne czasy, inne problemy, ale na pewno nie mniejsze problemy. Potrzebujemy znowu przyzywać Boga, byśmy umieli duchowo i moralnie się odrodzić. Bo widzimy, że demokracja bez Boga ma w sobie coś demonicznego. I dlatego tu jesteśmy - powiedział proboszcz parafii św. Augustyna.
- Razem z wami tutaj jest obecna ogromna ilość problemów i spraw, spraw trudnych - podkreślał ks. Królak. Nawiązał także do fragmentu Apokalipsy odczytanego podczas mszy św., mówiącego o walce archanioła Michała z szatanem. - Czasy są wyjątkowo trudne i zło agresywne. Potrzebujemy znowu obrony tego wielkiego archanioła - mówił. Dodał, że chrześcijanie muszą codziennie toczyć duchową walkę o życie moralne ojczyzny i narodu.
Jak mówił ks. Królak, wiele osób odrzuca przykazania Boga, a przejawia się to m.in. w walce z rodziną, atakiem na poczęte życie. - Jak długo czekamy na wyjaśnienie prawdy o Smoleńsku. Jak długo nie wyjaśniane są różne afery, których ofiarami jest tyle ludzi - mówił w homilii proboszcz parafii św. Augustyna.jl, PAP