- Odpowiedzialny polityk powinien powiedzieć: podaję się do dymisji, bo nie mogę realizować swoich zamiarów. Jeśli premier Pawlak ma kłopoty, niech wystąpi z rządu - tak szef SLD Leszek Miller skomentował na antenie TVP Info słowa Waldemara Pawlaka, który zapowiedział, że będzie szukał wśród polityków opozycji poparcia dla gospodarczych pomysłów PSL-u.
– Dopóki Waldemar Pawlak jest wicepremierem, reprezentuje wspólną polityka rządu. Z ubolewaniem patrzę, w którą stronę zmierza polska scena polityczna. Poszukiwania premiera, wicepremier rządu, który udaje, że jest w opozycji do rządu. Nie dziwię się, że Polacy mają coraz więcej powodów by wzruszać ramionami i odwracać się do polityki – podkreślił lider Sojuszu.
Miller zapowiedział też, że nie ma zamiaru spotykać się z prof. Piotrem Glińskim - kandydatem PiS-u na lidera tzw. rządu technicznego. – Proszę to traktować jako wydarzenie towarzyskie organizowane tylko po to, by przykuć uwagę dziennikarzy. To nie ma znaczenia dla przyszłości Polski i przyszłości sceny politycznej – ocenił. – Pan prof. Gliński jest co najwyżej komentatorem, a nie kandydatem na premiera. Dzisiaj pan prof. Gliński jest co najwyżej sympatyczną osobą, która może komentować, co by było, gdyby – dodał.
TVP Info, arb
Miller zapowiedział też, że nie ma zamiaru spotykać się z prof. Piotrem Glińskim - kandydatem PiS-u na lidera tzw. rządu technicznego. – Proszę to traktować jako wydarzenie towarzyskie organizowane tylko po to, by przykuć uwagę dziennikarzy. To nie ma znaczenia dla przyszłości Polski i przyszłości sceny politycznej – ocenił. – Pan prof. Gliński jest co najwyżej komentatorem, a nie kandydatem na premiera. Dzisiaj pan prof. Gliński jest co najwyżej sympatyczną osobą, która może komentować, co by było, gdyby – dodał.
TVP Info, arb