Posłanka Ruchu Palikota Anna Grodzka domaga się usunięcia reklam zup firmy, która promuje swoją jarzynową hasłem "Bo zupa była prawdziwa".
"Nie mam wątpliwości, iż hasło przewodnie kampanii brzmiące »Bo zupa była prawdziwa« jest oczywistym nawiązaniem do kampanii społecznej Niebieskiej Linii z 1997 r. pt. »Bo zupa była za słona«, której celem było zwrócenie uwagi opinii publicznej na poważny problem przemocy w rodzinie" - oświadczyła Grodzka w piśmie do Rady Reklamy, prezesa producenta zup (firmy Profi) oraz agencji MCM Promotion.
Posłanka twierdzi, że używanie sloganu "Bo zupa..." jest "niedopuszczalne". "Zwracam też uwagę na fakt, że wspomniana reklama utrwala negatywny stereotyp dotyczący roli kobiety w społeczeństwie. Liczę, że państwo zajmiecie się zbadaniem kampanii reklamowej firmy Profi i podejmiecie stosowne kroki prowadzące do usunięcia szkodliwych społecznie billboardów" - napisała posłanka Ruchu Palikota.
- Tezy postawione w piśmie pani Grodzkiej uważam za fałszywe i mające się nijak do rzeczywistości. Pomijam fakt, że temat został "podsunięty" pani posłance przez środowisko LGBT (ang. Lesbians, Gays, Bisexuals, Transgenders - lesbijki, geje, osoby biseksualne oraz transpłciowe - red.) i reprezentuje głównie punkt widzenia tego właśnie środowiska - skomentował w rozmowie z Onetem Jacek Feichner z MCM Promotion, agencji odpowiedzialnej za reklamę zup Profi. - Najbardziej aktywne w działaniach wymierzonych w tę kampanię reklamową są środowiska LGBT i organizacje próbujące zyskać przy okazji popularność lub dodatkowe środki - ocenił Feichner.
zew, Onet
Posłanka twierdzi, że używanie sloganu "Bo zupa..." jest "niedopuszczalne". "Zwracam też uwagę na fakt, że wspomniana reklama utrwala negatywny stereotyp dotyczący roli kobiety w społeczeństwie. Liczę, że państwo zajmiecie się zbadaniem kampanii reklamowej firmy Profi i podejmiecie stosowne kroki prowadzące do usunięcia szkodliwych społecznie billboardów" - napisała posłanka Ruchu Palikota.
- Tezy postawione w piśmie pani Grodzkiej uważam za fałszywe i mające się nijak do rzeczywistości. Pomijam fakt, że temat został "podsunięty" pani posłance przez środowisko LGBT (ang. Lesbians, Gays, Bisexuals, Transgenders - lesbijki, geje, osoby biseksualne oraz transpłciowe - red.) i reprezentuje głównie punkt widzenia tego właśnie środowiska - skomentował w rozmowie z Onetem Jacek Feichner z MCM Promotion, agencji odpowiedzialnej za reklamę zup Profi. - Najbardziej aktywne w działaniach wymierzonych w tę kampanię reklamową są środowiska LGBT i organizacje próbujące zyskać przy okazji popularność lub dodatkowe środki - ocenił Feichner.
zew, Onet