Paweł Piskorski porównał działalność partii opozycyjnych do "małych wojenek". W TVN24 szef Stronnictwa Demokratycznego dodał, że taka działalność opozycji niewiele zmieni. - Mamy takie teatrum głównie po to, by nie było zarzutu, że te partie nie są aktywne - stwierdził Piskorski. - Te wszystkie wota nieufności, nowi premierzy to jest taki spektakl, po części wywołany zapowiedzią drugiego exposé premiera - mówił. Dodał, że premier Donald Tusk "wywołał niechcianą przez siebie burzę".
Piskorski po exposé Tuska nie oczekuje wiele
Pytany o zapowiadane tzw. drugie exposé Tuska Piskorski powiedział, że spodziewa się, iż szef rządu ogłosi, że idą ciężkie czasy, że jego rząd jet doskonały i że kryzys może nadejść. - Moje oczekiwania co do exposé nie są bardzo duże, bo to będzie reaktywne - powiedział Piskorski oceniając, że działania Tuska to odpowiedź na aktywność opozycji.
Kandydat PiS na premiera
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że za kilka tygodni jego partia złoży wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu. Zgodnie z konstytucją, taki wniosek wymaga zgłoszenia kandydatury na szefa rządu. Kandydatem PiS został socjolog prof. Piotr Gliński. - Tak dalej być nie może. Musimy nie tylko zmierzyć się z kryzysem, ale musimy realnie i zdecydowanie zmienić Polskę. Nie stać nas na marazm i rachityczne próby reform, musimy ruszyć Polskę do przodu, mieć wizję i odwagę wprowadzenia od zaraz prawdziwych zmian - oświadczył prof. Gliński.
Pięć zadań dla rządu
zew, TVN24, PAP