- Świetnie ujęte zostały te dwa zasadnicze plany, jeśli chodzi o przyszłość Polski - a mianowicie plan inwestycyjny, szczególnie istotny z punktu widzenia tego okresu przejściowego między jedną a drugą perspektywą europejską, jeśli chodzi o finanse, fundusze zewnętrzne. A z drugiej strony chyba najważniejsza jest ta część rodzinna - czyli bardzo mocny plan wparcia rodzin, szczególnie matek w okresie macierzyńskim - mówił o wystąpieniu Tuska szef klubu PO. Grupiński ocenił, że środki inwestowane w naszą przyszłość, jeśli chodzi o demografię, "są złotymi środkami, wielokrotnie się zwrócą w przyszłości".
Szef klubu PO na uwagę, że opozycja ocenia, iż przedstawione przez premiera propozycje są nierealne, odparł iż "propozycje są na pewno dobrze policzone i na pewno są realne". - Moim zdaniem to wszystko - przy naszym obecnym wzroście gospodarczym i obecnej sytuacji finansów publicznych - jesteśmy w stanie spokojnie zrealizować - powiedział szef klubu PO. Jego zdaniem trzeba jednak mieć nadzieję na to, by kryzys gospodarczy – europejski, światowy – „nagle się nie rozszalał na większą skalę”.
Grupiński ocenił, że premier znakomicie zakończył swoje wystąpienie, mówiąc, że „to, co jest najważniejsze to budowanie i zmienianie Polski w tych małych sprawach, bo z nich buduje się ta wielka wizja Polski, która goni Zachód, która staje się coraz bardziej silnym partnerem tej cywilizacji, której zawsze byliśmy członkiem, tylko czasami - czy przez czas zaborów, czy czas socjalizmu - byliśmy z tego wzrostu wypychani nie z naszej winy". - To zarysowanie takiego jakby tła historycznego przez premiera pokazuje najlepiej, że jego sposób myślenia jest myśleniem z wizją. Inaczej mówiąc premier powiedział najkrócej, że małe jest piękne, to jest stara prawda - podsumował.
PAP, arb