Premier, odpowiadając na pytania posłów zadane podczas rozpatrywania wniosku o wotum zaufania dla rządu, mówił, że nigdy nie ukrywał, że nie jest zwolennikiem aborcji na życzenie. - Wielokrotnie, także na spotkaniu z moim klubem parlamentarnym, ale też publicznie mówiłem jak wartościowy jest kompromis zawarty lata, lata temu za zgodą lewej, środkowej, prawej części (sceny politycznej - red.) z umiarkowaną akceptacją ze strony Kościoła - powiedział Tusk.
Zdaniem szefa PO, kompromis nikogo nie satysfakcjonuje, dlatego wart jest obrony. Tusk stwierdził, że ci z lewej strony sceny politycznej, którzy chcą zmienić to prawo, mogą się zdziwić, bo w ostatecznym rozrachunku możliwe jest zaostrzenie regulacji dot. aborcji.
Premier odpowiadał też na postulat dot. picia alkoholu w miejscach publicznych, czy palenia marihuany. - Wezwanie jednego z posłów Ruchu Palikota, abym zaangażował się w ruch na rzecz picia piwa i palenia marihuany na podwórku, jest barwne, ale jestem złym adresatem - powiedziałł szef rządu. Dodał, że nie lekceważy takich potrzeb, ale ich nie akceptuje.
Tusk mówił też o planowanych rozwiązaniach dotyczących pozyskiwania kredytów przez małe i średnie firmy. Jak wyjaśniał, państwo będzie dawało gwarancje na uzyskanie kredytu obrotowego przedsiębiorstwom z obrotem do 1,2 mln euro rocznie. - Niektórzy mówią, że to jest za niski pułap. Jak wiecie na warunki europejskie ten polski pułap jest bardzo wysoki, a nie niski - oświadczył Tusk.
zew, PAP