Dyrektor Radia Maryja wezwał do kolejnych manifestacji "przeciw deptaniu praw Polaków i katolików w Ojczyźnie". "Proszę zapamiętać tych, którzy szkodzą wolności słowa i Polsce, którzy tym samym są za zniszczeniem Radia Maryja i Telewizji Trwam" - napisał o. Tadeusz Rydzyk na łamach "Naszego Dziennika".
O. Rydzyk przypomniał, że kilka dni temu opłata koncesyjna na cyfrowe nadawanie telewizyjne została podniesiona. Jak napisał, głosami "od PO, przez PSL, do lewicy" Sejm zdecydował, że trzeba będzie płacić 26 milionów złotych, a do tej pory kwota opłaty wynosiła 10 mln.
Zdaniem o. Rydzyka, to cios w Telewizję Trwam, a nowe przepisy są zmanipulowane. "Jeśli te manipulacje by przeszły, to jeden rok telewizyjnego nadawania cyfrowego może kosztować nawet do 300 milionów złotych. Ile będzie kosztował poszczególnych nadawców, będzie zależało od decyzji rządu. To rząd będzie o tym decydował" - napisał o. Rydzyk.
"Sytuacja rodem z totalitaryzmów"
Według redemptorysty, przyszłość nadawców będzie teraz zależeć od rządu. "Jeżeli dany nadawca będzie wygodny dla rządu, będzie nagradzany, a jeśli niewygodny, będzie karany. Jest to logiczne" - napisał.
Ojciec Rydzyk napisał, że to sytuacja "rodem z totalitaryzmów. To "prosta droga, by w ten sposób zlikwidować Radio Maryja i Telewizję Trwam" - ostrzegł.
"Zapamiętać tych, którzy szkodzą"
"Proszę zapamiętać tych, którzy szkodzą wolności słowa i Polsce, którzy tym samym są za zniszczeniem Radia Maryja i Telewizji Trwam" - zaapelował w "Naszym Dzienniku" redemptorysta. Wezwał do organizzacji manifestacji przeciw dyskryminacji, za wolnością i przeciw niszczeniu Polski. O. Rydzyk wskazał, że sympatycy Radia Maryja i Telewizji Trwam powinni być gotowi do "jeszcze większego marszu-manifestacji" w stolicy. Kolejny - po "Obudź się Polsko" - marsz miałby być demonstracją "przeciw deptaniu praw Polaków i katolików w Ojczyźnie".
"Grzech zaniedbania"
Każdy, kto jest obojętny i bezczynny jest w tej sytuacji osobą, która "automatycznie wspiera te niszczące działania" - napisał o. Rydzyk. Wyraził opinię, że bezczynność w opisywanej przez niego sprawie jest grzechem zaniedbania.
zew, "Nasz Dziennik"
Zdaniem o. Rydzyka, to cios w Telewizję Trwam, a nowe przepisy są zmanipulowane. "Jeśli te manipulacje by przeszły, to jeden rok telewizyjnego nadawania cyfrowego może kosztować nawet do 300 milionów złotych. Ile będzie kosztował poszczególnych nadawców, będzie zależało od decyzji rządu. To rząd będzie o tym decydował" - napisał o. Rydzyk.
"Sytuacja rodem z totalitaryzmów"
Według redemptorysty, przyszłość nadawców będzie teraz zależeć od rządu. "Jeżeli dany nadawca będzie wygodny dla rządu, będzie nagradzany, a jeśli niewygodny, będzie karany. Jest to logiczne" - napisał.
Ojciec Rydzyk napisał, że to sytuacja "rodem z totalitaryzmów. To "prosta droga, by w ten sposób zlikwidować Radio Maryja i Telewizję Trwam" - ostrzegł.
"Zapamiętać tych, którzy szkodzą"
"Proszę zapamiętać tych, którzy szkodzą wolności słowa i Polsce, którzy tym samym są za zniszczeniem Radia Maryja i Telewizji Trwam" - zaapelował w "Naszym Dzienniku" redemptorysta. Wezwał do organizzacji manifestacji przeciw dyskryminacji, za wolnością i przeciw niszczeniu Polski. O. Rydzyk wskazał, że sympatycy Radia Maryja i Telewizji Trwam powinni być gotowi do "jeszcze większego marszu-manifestacji" w stolicy. Kolejny - po "Obudź się Polsko" - marsz miałby być demonstracją "przeciw deptaniu praw Polaków i katolików w Ojczyźnie".
"Grzech zaniedbania"
Każdy, kto jest obojętny i bezczynny jest w tej sytuacji osobą, która "automatycznie wspiera te niszczące działania" - napisał o. Rydzyk. Wyraził opinię, że bezczynność w opisywanej przez niego sprawie jest grzechem zaniedbania.
zew, "Nasz Dziennik"