Grupa polskich turystów podróżujących na motocyklach po Maroku przeżyła w nocy z 19 na 20 października chwile grozy. W jednym z pokoi hotelowych w Casablance, gdzie się zatrzymali wybuchł pożar - podaje TVN24 powołują się na informacje z Kontaktu24.
"Ogień w błyskawicznym tempie rozprzestrzenił się na całe piętro. Przez gryzący dym i ogień zostaliśmy odcięci od drogi ewakuacyjnej" - relacjonował jeden z polskich turystów.
Pożar wybuch na drugim piętrze hotelu. Polacy zatrzymali się na czwartym i piątym piętrze. Pożar ugaszono około godziny 5:30.
"Najciekawsze jest to, że nie powiadomiono żadnych służb bezpieczeństwa. Nie było policji, straży ani pogotowia. Oddano nam paszporty i pozwolono opuścić hotel" - dodał motocyklista.
ja, Kontakt24
Pożar wybuch na drugim piętrze hotelu. Polacy zatrzymali się na czwartym i piątym piętrze. Pożar ugaszono około godziny 5:30.
"Najciekawsze jest to, że nie powiadomiono żadnych służb bezpieczeństwa. Nie było policji, straży ani pogotowia. Oddano nam paszporty i pozwolono opuścić hotel" - dodał motocyklista.
ja, Kontakt24