Przewodniczący Solidarności Piotr Duda nie weźmie udziału w organizowanej przez PiS debacie na temat rynku pracy w Polsce. - Przysłał list, w którym podziękował za zaproszenie, wytłumaczył, że inne obowiązki wykluczają jego obecność. Poprosił także o to, żeby organizatorzy, czyli Prawo i Sprawiedliwość, przesłało przewodniczącemu materiały z dzisiejszego spotkania. Tak też zrobimy - tłumaczy na antenie Polskiego Radia szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Błaszczak zapewnia, że Duda "zaproszenie otrzymał wcześniej" niż podawały media ("Rzeczpospolita" pisała, że zaproszenie dla Dudy miało zostać wysłane w ostatniej chwili, w dodatku tylko mailem co miało wpłynąć na decyzję lidera "S" o nieobecności na debacie). - Obowiązki inne sprawiły, że będzie nieobecny, ale tak jak powiedziałem, podziękował za zaproszenie, otrzyma materiały z tego spotkania - podkreśla poseł PiS.
Czy relacje między PiS-em a Solidarnością się nie ochładzają? Błaszczak zapewnia, że tak się nie dzieje. - Związek zawodowy ma inne zadania niż partia polityczna, my współpracujemy. Na debatę dzisiejszą zostali zaproszeni przedstawiciele również innych związków zawodowych, a więc nam zależy przede wszystkim na tym, aby pokazać alternatywę i jest taka alternatywa wobec rządów Donalda Tuska - odpowiada Błaszczak.
Polskie Radio, arb
Czy relacje między PiS-em a Solidarnością się nie ochładzają? Błaszczak zapewnia, że tak się nie dzieje. - Związek zawodowy ma inne zadania niż partia polityczna, my współpracujemy. Na debatę dzisiejszą zostali zaproszeni przedstawiciele również innych związków zawodowych, a więc nam zależy przede wszystkim na tym, aby pokazać alternatywę i jest taka alternatywa wobec rządów Donalda Tuska - odpowiada Błaszczak.
Polskie Radio, arb