„Ani posłowie PO, ani opozycji, ani kluczowi sejmowi sprawozdawcy największych mediów” nie wierzą, że premier Donald Tusk przyjmie dziś dymisje minister sportu Joanny Muchy – napisał na portalu 300polityka Łukasz Mężyk. Podał 5 argumentów uzasadniających tezę o tym, że szef rządu oszczędzi minister sportu.
Po pierwsze sprawa przestała być medialna. Zdaniem komentatora „w czasach 24-godzinnego cyklu medialnego, sprawy bulwersujące, którymi żyją wszyscy, w ciągu kilki dni gasną same”. Po drugie mister Mucha wydając dziś krótkie oświadczenie, w którym przyjmuje pełną winę polityczną na siebie stawią ją w dobrym świetle, dzięki czemu premier będzie mógł „groźnie zmarszczyć brew i pogrozić palcem”.
Trzecim powodem, dla którego, według eksperta, Donald Tusk „oszczędzi minister”, ponieważ w sytuacji, gdy Joanna Mucha opuszcza stanowisko zwycięzcą sytuacji byłby Grzegorz Lato i PZPN, a także duet poselski – „Rasiobiernat” [Ireneusz Raś, Andrzej Biernat - red.] mogący tworzyć w partii frakcje i wymuszać awanse. Po czwarte Prezes Rady Ministrów nie ma „dobrego następcy na to stanowisko”.
Piąty powód, aby Mucha pozostała na stanowisku dostarczyła premierowi Wanda Nowicka pisząc, że Donald Tusk „mężczyzny by nie odwołał”.
Najważniejszym z powodów, zdaniem komentatora, jest fakt, iż „ wygasły emocje wokół dachu, pojawiły się nowe- z in vitro i ustawą antyaborcyjną”.
Wiadomo już, że premier Donald Tusk nie przyjął dymisji minister sportu. Joanna Mucha pozostaje na stanowisku.
300polityka.pl, ml
Trzecim powodem, dla którego, według eksperta, Donald Tusk „oszczędzi minister”, ponieważ w sytuacji, gdy Joanna Mucha opuszcza stanowisko zwycięzcą sytuacji byłby Grzegorz Lato i PZPN, a także duet poselski – „Rasiobiernat” [Ireneusz Raś, Andrzej Biernat - red.] mogący tworzyć w partii frakcje i wymuszać awanse. Po czwarte Prezes Rady Ministrów nie ma „dobrego następcy na to stanowisko”.
Piąty powód, aby Mucha pozostała na stanowisku dostarczyła premierowi Wanda Nowicka pisząc, że Donald Tusk „mężczyzny by nie odwołał”.
Najważniejszym z powodów, zdaniem komentatora, jest fakt, iż „ wygasły emocje wokół dachu, pojawiły się nowe- z in vitro i ustawą antyaborcyjną”.
Wiadomo już, że premier Donald Tusk nie przyjął dymisji minister sportu. Joanna Mucha pozostaje na stanowisku.
300polityka.pl, ml