Kandydat na prezesa PZPN Roman Kosecki zaprzecza, jakoby miał zawrzeć koalicję z innym kandydatem Edwardem Potokiem. Zgodnie z ustaleniami, które dementuje poseł PO, w przypadku, gdy zostałby prezesem Potok miałby zostać wiceprezesem i odwrotnie.
- Idę do wyborów sam, ze swoim programem. Chcę wygrać, a jeśli zostanę prezesem PZPN, złoże mandat poselski! - zapewnia w rozmowie ze sport.pl Kosecki.
Poseł PO odpiera także zarzuty o ewentualne upolitycznieniu związku w przypadku, gdyby to on wygrał w wyborach. - Żadnego upolitycznienia nie będzie! Jestem byłym piłkarzem i mam swój pomysł na polską piłkę - ucina.
mp, sport.pl
Poseł PO odpiera także zarzuty o ewentualne upolitycznieniu związku w przypadku, gdyby to on wygrał w wyborach. - Żadnego upolitycznienia nie będzie! Jestem byłym piłkarzem i mam swój pomysł na polską piłkę - ucina.
mp, sport.pl