- Ta procedura [in vitro – red.] powinna przerwać ten głupi spór pomiędzy ludźmi, którzy nie mają pojęcia o kwestiach medycznych i robią z tego polityczną bijatykę. Na końcu jest najważniejsze, żeby stworzyć program, w którym zarodki nie będą niszczone, bo dla wielu ludzi zarodek to już jest życie ludzkie, więc nie mogą być niszczone, nie można nimi handlować, czy na nich eksperymentować – powiedział Donald Tusk komentując zapowiedź przygotowania przez posłów projektu ustawy dot. zapłodnienia pozaustrojowego.
Premier ocenił, że posłowie którzy nie mają żadnego przygotowania merytorycznego w kwestiach medycznych nie powinni zajmować się negocjacjami nad tym ile zarodków wytwarzać podczas przeprowadzania procedury in vitro. Zdaniem premiera powinno zostać to rozstrzygnięte przez specjalistów i "zainteresowane kobiety”. - Im mniej będzie polityki i zacietrzewienia w sprawie in vitro, a im więcej lekarzy i przyszłych matek czy rodziców będzie o tym mówiło, tym lepiej - wyjaśnił Tusk.
Prezes Rady Ministrów zapowiedział, ze w trybie pilnym rząd przygotuje konwencję biotyczną do ratyfikacji, a następnie wprowadzi program zdrowotny dot. refundowania metody zapłodnienia in vitro. - To byłby istotny krok do przodu i przerwanie tej nieustającej kłótni w sprawie in vitro. Dlatego będę zdeterminowany, żeby to możliwie szybko przeprowadzić – wyjaśnił Tusk. Według prognoz rządu w ciągu 3 lat będzie mogło skorzystać z niego 15 tys. bezpłodnych par.
ml, Gazeta Wyborcza
Prezes Rady Ministrów zapowiedział, ze w trybie pilnym rząd przygotuje konwencję biotyczną do ratyfikacji, a następnie wprowadzi program zdrowotny dot. refundowania metody zapłodnienia in vitro. - To byłby istotny krok do przodu i przerwanie tej nieustającej kłótni w sprawie in vitro. Dlatego będę zdeterminowany, żeby to możliwie szybko przeprowadzić – wyjaśnił Tusk. Według prognoz rządu w ciągu 3 lat będzie mogło skorzystać z niego 15 tys. bezpłodnych par.
ml, Gazeta Wyborcza