- Jesteśmy świadkami drugiej fali ataku na szefa rządu. Wczoraj wszyscy widzieli jak kapral Graś musztruje Tuska - powiedziała w RMF FM prof. Jadwiga Staniszkis. Jej zdaniem jesteśmy świadkami "drugiej fali ataku na szefa rządu", ponieważ elity finansowe chcą na stanowisku premiera kogoś innego niż Donald Tusk.
Socjolog dodała, że "trwa manewr przesuwania Tuska na tylne siedzenie”. W jej przekonaniu doniesienia o trotylu na wraku Tu-154 mogły mieć za zadanie sprowokowanie Jarosława Kaczyńskiego, ale mogły również "być wymierzone w Tuska”. - Gdyby doniesienia o trotylu na pokładzie Tu-154 potwierdziły się, Jarosław Kaczyński wygrałby głosowanie nad konstruktywnym wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska. Teraz pozostaje czekać albo zapomnieć – oceniła szanse odwołania rządu na wniosek PiS.
Staniszkis zasugerowała także, że śmierć technika pokładowego rządowego Jaka-40 zbyt szybko została zaklasyfikowana jako samobójstwo. - Widziałam porucznika Wosztyla który trząsł się, kiedy opowiadał o lądowaniu w Smoleńsku. Widać było, jak przełamuje strach. Śmierć jego kolegi, Remigiusza Musia zbyt pośpiesznie nazwana została samobójstwem - tłumaczyła socjolog.
RMF FM, ml
Staniszkis zasugerowała także, że śmierć technika pokładowego rządowego Jaka-40 zbyt szybko została zaklasyfikowana jako samobójstwo. - Widziałam porucznika Wosztyla który trząsł się, kiedy opowiadał o lądowaniu w Smoleńsku. Widać było, jak przełamuje strach. Śmierć jego kolegi, Remigiusza Musia zbyt pośpiesznie nazwana została samobójstwem - tłumaczyła socjolog.
RMF FM, ml