Materiał dowodowy w postaci właśnie próbek, które biegli zabezpieczyli w Rosji, pozostaje w Rosji. Pozostają tam również inne materiały - protokoły przeprowadzonych działań, oględzin. One trafią do Polski po określonym czasie w ramach realizacji wniosku o pomoc prawną - przyznał w rozmowie z RMF FM rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk. Mowa o próbkach pobranych przez polskich biegłych, którzy podczas badania wraku w Smoleńsku mieli stwierdzić na jego powierzchni obecność śladów materiałów wysokoenergetycznych.
- Takie są standardy współpracy międzynarodowej w sprawach karnych - podkreślił Martyniuk. Kiedy więc materiały trafią do Polski? Rzecznik Prokuratury Generalnej nie potrafił na to pytanie odpowiedzieć. - Jak wiemy na niektóre materiały czekaliśmy kilka tygodni, na inne kilka miesięcy - przypomniał. - Prawdopodobnie będzie to ok. kilka miesięcy - dodał.
RMF FM, arb
RMF FM, arb