Były prezydent Aleksander Kwaśniewski wspominał okoliczności, w jakich odbywało się przekazanie władzy, gdy wygrał wybory prezydenckie z Lechem Wałęsą w 1995 roku.
- Kiedy ja wygrywałem w 1995 roku wybory z Lechem Wałęsą, w Pałacu Prezydenckim powitały mnie trzy osoby: kucharz, kelner i pomoc kucharska. Byli mili, bo byli z bochenkiem chleba. I tak się odbyło to powitanie w pustym pałacu – opowiadał.
Wspomniał jednocześnie, jak taki moment wygląda w USA. - Miło się patrzy na Obamę, który mówi, jak ważne miejsce w historii Ameryki zajmuje rodzina Romneya i że wręcz zaprosi go na rozmowę oraz kiedy Romney mówi, że będzie się modlił za Obamę - mówił.
eb, onet.pl
Wspomniał jednocześnie, jak taki moment wygląda w USA. - Miło się patrzy na Obamę, który mówi, jak ważne miejsce w historii Ameryki zajmuje rodzina Romneya i że wręcz zaprosi go na rozmowę oraz kiedy Romney mówi, że będzie się modlił za Obamę - mówił.
eb, onet.pl