W Sejmie funkcjonuje wspólnota religijna, która zabiega, by jak największa liczba parlamentarzystów dokonała Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa - dowiedział się serwis tvp.info.
Po tym, jak w 2006 roku Artur Górski z PiS proponował uchwałę o nadaniu Chrystusowi tytułu Jezus Król Polski, powstała wspólnota, która zabiega o intronizację Serca Jezusa. Do grupy należy 35 parlamentarzystów. W sejmowej kaplicy regularnie organizowane są adoracje i modlitwy. Parlamentarzyści przepraszają też Boga za złe ustawy - donosi tvp.info.
24 października wspólnota zorganizowała w Sejmie konferencję „Intronizacja Najświętszego Serca Pana Jezusa wezwaniem dla polskich parlamentarzystów” - pisze serwis. Wydarzenie miało odbyć się w jednej z sal sejmowych w godzinach posiedzenia.
– 24 października to był zwariowany dzień. Konferencja odbyła się między dwoma ważnymi głosowaniami, więc w rezultacie uczestniczyło w niej około 20 posłów i senatorów. Ojciec Jan Mikrut tłumaczył, czym jest intronizacja, jak należy ją rozumieć i w jaki sposób jest ona związana z misją Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny – mówi posłanka Ewa Malik portalowi tvp.info.
Spotkania wywołują wiele kontrowersji. – Niektórym posłom Sejm pomylił się z Kościołem, a mównica z amboną. Jeśli ktoś chce zajmować się sprawami Kościoła, powinien aspirować do roli duchownego, a nie posła – komentuje rzecznik SLD Dariusz Joński, pytany o zdanie w TVP. info – Poza parlamentem każdy może robić to, co nakazuje mu sumienie, jednak krytycznie odnoszę się do przenoszenia spraw wiary na teren Sejmu – dodaje.
eb, tvp.info
24 października wspólnota zorganizowała w Sejmie konferencję „Intronizacja Najświętszego Serca Pana Jezusa wezwaniem dla polskich parlamentarzystów” - pisze serwis. Wydarzenie miało odbyć się w jednej z sal sejmowych w godzinach posiedzenia.
– 24 października to był zwariowany dzień. Konferencja odbyła się między dwoma ważnymi głosowaniami, więc w rezultacie uczestniczyło w niej około 20 posłów i senatorów. Ojciec Jan Mikrut tłumaczył, czym jest intronizacja, jak należy ją rozumieć i w jaki sposób jest ona związana z misją Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny – mówi posłanka Ewa Malik portalowi tvp.info.
Spotkania wywołują wiele kontrowersji. – Niektórym posłom Sejm pomylił się z Kościołem, a mównica z amboną. Jeśli ktoś chce zajmować się sprawami Kościoła, powinien aspirować do roli duchownego, a nie posła – komentuje rzecznik SLD Dariusz Joński, pytany o zdanie w TVP. info – Poza parlamentem każdy może robić to, co nakazuje mu sumienie, jednak krytycznie odnoszę się do przenoszenia spraw wiary na teren Sejmu – dodaje.
eb, tvp.info