"Przypuszczam, że mieliśmy do czynienia z sygnałem, który wskazuje na zatrzymanie tempa wzrostu bezrobocia, na powstrzymanie wzrostu bezrobocia, ale nie z sygnałem o spadku bezrobocia" - dodał minister.
Hausner przewiduje, że w najbliższych miesiącach bezrobocie nieco wzrośnie. "Listopad, grudzień i styczeń są zawsze najgorszymi miesiącami na rynku pracy. Tak było zawsze" - powiedział minister.
Poinformował też, że w październiku przybyło pięć tysięcy miejsc pracy. "Trochę pomogły środki na aktywizację bezrobocia, a także trochę ożywiająca się w niektórych obszarach nasza gospodarka" - powiedział.
Wskazał na przemysł lekki, gdzie - jego zdaniem - można zaobserwować tendencję do ożywienia. Powiedział, że poprawiła się rentowność firm w tym przemyśle - zaczęły one zwiększać produkcję i zatrudnienie.
Minister przyznał jednocześnie, że trudna sytuacja panuje w przemyśle ciężkim, na przykład w górnictwie, hutnictwie czy przemyśle stoczniowym. "Jak widzimy, ten obraz nie jest jednoznaczny, dlatego nie może być mowy o tym, że mamy sytuację krytyczną na rynku pracy za sobą" - podkreślił.
sg, pap