Czechy oskarżyły w czwartek Polskę o podkopywanie wspólnego frontu na ostatnim etapie walki o lepsze warunki członkostwa w UE. Chodzi o subsydia rolne.
Praga twierdzi, że Polska poniechała walki o lepsze subsydia rolne, mimo że w Budapeszcie uzgodniono w niedziele strategię, zmierzająca do wynegocjowania lepszych warunków.
"W Budapeszcie uzgodniliśmy koordynację naszych wysiłków (...) Muszę powiedzieć, że stanowisko polskie jest zaskoczeniem. Jest zaskoczeniem, że oni (Polacy) tak szybko poniechali naszego porozumienia" - powiedział dziennikarzom czeski minister rolnictwa Jaroslav Palas.
Agencja Reutera wyraża w tym kontekście opinię, że niezgoda wśród kandydatów do UE, pochodzących w większości z Europy Wschodniej, mogłaby ułatwić Danii, sprawującej obecnie przewodnictwo w UE, nakłonienie niektórych państw kandydujących do zaakceptowania warunków akcesji przed szczytem w Kopenhadze (12 i 13 grudnia), przez co pozostali kandydaci znaleźliby się pod presją.
les, pap