"Referendum nie oznacza, że będzie strajk. Ale jego wyniki będą argumentem w rozmowach z rządem. Pozytywne jest to, że takie rozmowy się rozpoczęły i doszło do zbliżenia stanowisk. Jest nadzieja, że nie dojdzie do ostateczności, jaką jest strajk" - uważa wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce (ZZGwP), Wacław Czerkawski.
Referendum to wspólna inicjatywa dwunastu górniczych związków, zrzeszonych w powołanym przed miesiącem sztabie protestacyjno-strajkowym. Wśród nich są największe - Związek Zawodowy Górników w Polsce i "Solidarność". Sprzeciwiają się rządowym planom likwidacji 7 kopalń i redukcji zatrudnienia w górnictwie o ponad 35 tysięcy osób. Chcą by kopalnie dalej utrzymywane były przez polskich podatników.
les, pap