21 lat temu, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r., władze PRL wprowadziły stan wojenny. Pochłonął on ok. 100 ofiar; wiele osób uwięziono, zwolniono z pracy, zmuszono do emigracji.
Autorzy stanu wojennego uzasadniali jego wprowadzenie domniemaną groźbą przejęcia władzy przez NSZZ "Solidarność". Aluzyjnie dawano do zrozumienia, że miałoby to spowodować interwencję wojsk radzieckich, czemu gen. Jaruzelski, ówczesny przywódca PRL, miał być przeciwny.
W lutym 1992 r. Sejm przyjął uchwałę, że decyzja o stanie wojennym była nielegalna. W październiku 1996 r. Sejm głosami SLD i PSL umorzył jednak postępowanie wobec osób odpowiedzialnych za jego wprowadzenie i nie zgodził się, by Jaruzelski, Kiszczak ani inni członkowie WRON i Rady Państwa odpowiadali za to przed Trybunałem Stanu.
Według ustaleń sejmowej komisji nadzwyczajnej, która w latach 1989-1991 badała zbrodnie stanu wojennego, skutkiem ówczesnych działań MO i SB było około 100 ofiar śmiertelnych. Tylko niewiele spraw trafiło jednak do sądów. Dziś śledztwa w tych sprawach prowadzi pion śledczy IPN.
les, pap