- Wszyscy biorą odpowiedzialność za ludzi, którzy przebywali w zakładach karnych, a teraz wychodzą - uważa była minister sprawiedliwości Barbara Piwnik komentując kończące się właśnie wyroki morderców, którzy zostali objęci amnestią z 1989 roku i niedługo wyjdą na wolność.
Jej zdaniem "niebezpieczne jest sięganie do środka w postaci szpitala psychiatrycznego wobec ludzi, którym kończą się wyroki". W ten sposób odnosi się do projektu nowelizacji ustawy jaką zaproponował obecny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
- Ktoś kto odbywa karę w zakładzie karnym jest diagnozowany przez cały okres pobytu w więzieniu - mówi.
Była minister przypomina także, że "każdego dnia zakłady karne opuszczają różni ludzie". - Wywoływanie tego tematu teraz może wywołać niepotrzebne emocje - uważa.
- Pamiętam czasy kiedy obowiązywała kara śmierci, nie wiem,czy ci ludzie dzisiaj są tacy, jak wtedy kiedy kary zapadały - kończy Piwnik.
mp. TVN 24
- Ktoś kto odbywa karę w zakładzie karnym jest diagnozowany przez cały okres pobytu w więzieniu - mówi.
Była minister przypomina także, że "każdego dnia zakłady karne opuszczają różni ludzie". - Wywoływanie tego tematu teraz może wywołać niepotrzebne emocje - uważa.
- Pamiętam czasy kiedy obowiązywała kara śmierci, nie wiem,czy ci ludzie dzisiaj są tacy, jak wtedy kiedy kary zapadały - kończy Piwnik.
mp. TVN 24