- Nie widzę żadnych podstaw do stawiania Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu - powiedział na antenie TVP1 Jarosław Gowin.
- Krytycznie oceniam działalność polityczną rządu Jarosława Kaczyńskiego. Bardzo krytycznie oceniam to, co robił pan minister Ziobro, ale ich oceni już historia... - zaznaczył Gowin.
Gowin powiedział, że nie widzi podstaw do stawiania Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu. - Jeżeli złamaliby prawo, to od tego jest prokurator. Uważam za niedobrą dla kultury politycznej praktykę, że liderom partii opozycyjnej prawie sześć lat po utracie przez nich władzy, próbuje się stawiać zarzuty, które prowadzą ich przed Trybunał - mówił minister sprawiedliwości.
PO złożyła w Sejmie wnioski o postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. PO zarzuca Jarosławowi Kaczyńskiemu, iż nie mając do tego podstawy prawnej, powołał dwa zajmujące się przestępczością międzyresortowe zespoły, czym naruszył konstytucję. We wniosku pojawił się także zarzut, że podczas spotkania z ministrami powiedział, by "zamknąć" Barbarę Blidę, do czego nie miał prawa.
Byłemu ministrowi sprawiedliwości w czasach rządu PiS - Zbigniewowi Ziobrze PO zarzuca, że wykorzystywał tę funkcję do politycznych rozliczeń, zwalczał politycznych przeciwników i zawodowych rywali, próbując na siłę udowodnić istnienie sieci polityczno-biznesowo-towarzyskich powiązań przestępczych. PO zarzuca mu także okłamywanie Sejmu w sprawie Barbary Blidy.
ja, TVP Info, RMF FM
Gowin powiedział, że nie widzi podstaw do stawiania Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu. - Jeżeli złamaliby prawo, to od tego jest prokurator. Uważam za niedobrą dla kultury politycznej praktykę, że liderom partii opozycyjnej prawie sześć lat po utracie przez nich władzy, próbuje się stawiać zarzuty, które prowadzą ich przed Trybunał - mówił minister sprawiedliwości.
PO złożyła w Sejmie wnioski o postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. PO zarzuca Jarosławowi Kaczyńskiemu, iż nie mając do tego podstawy prawnej, powołał dwa zajmujące się przestępczością międzyresortowe zespoły, czym naruszył konstytucję. We wniosku pojawił się także zarzut, że podczas spotkania z ministrami powiedział, by "zamknąć" Barbarę Blidę, do czego nie miał prawa.
Byłemu ministrowi sprawiedliwości w czasach rządu PiS - Zbigniewowi Ziobrze PO zarzuca, że wykorzystywał tę funkcję do politycznych rozliczeń, zwalczał politycznych przeciwników i zawodowych rywali, próbując na siłę udowodnić istnienie sieci polityczno-biznesowo-towarzyskich powiązań przestępczych. PO zarzuca mu także okłamywanie Sejmu w sprawie Barbary Blidy.
ja, TVP Info, RMF FM