Podczas głosowania w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ nad przyznaniem Palestyńczykom statusu "państwa obserwatora" Polska wstrzyma się od głosu. Informację jako pierwszy podał Wprost, a potwierdził ją na Twitterze Radosław Sikorski. Takie stanowisko nie spodobało się Robertowi Biedroniowi.
Polityk Ruchu Palikota uważa decyzję o wstrzymaniu się od głosu za żenującą. "Dyplożenada. Polska wstrzyma się podczas głosowania nad nadaniem Palestynie statusu obserwatora w ONZ. Watykan jest, Palestyny nie chcemy?" - napisał na Twitterze.
Głosowanie nad wnioskiem złożonym przez Mahmuda Abbasa odbędzie się w Międzynarodowy Dzień Solidarności z Narodem Palestyńskim, który upamiętnia podział Palestyny na państwa: żydowskie i Arabskie. Większość państw członkowskich ONZ najprawdopodobniej zagłosuje za palestyńskim wnioskiem. Sprzeciw zapowiedziały USA, Izrael i Czechy. Niemcy i Wielka Brytania najprawdopodobniej wstrzymają się od głosu. Przeciwnicy palestyńskiego wniosku argumentują, że Hamas rządzący w Strefie Gazy nie uznaje prawa Izraela do istnienia.
Głosowanie w Zgromadzeniu Ogólnym za przyznaniem statusu "państwa obserwatora" nie będzie równoznaczne z uznaniem palestyńskiej państwowości. Umożliwi to jednak przystąpienie do szeregu wyspecjalizowanych agend ONZ. Między innymi Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Ponadto w zeszłym roku UNESCO przyznało Autonomii Palestyńskiej pełne członkostwo w organizacji. W odpowiedzi USA, będące przeciwne takiemu rozwiązaniu, przestały wpłacać swoją część do budżetu dla tej agendy ONZ co spowodowało spadek budżetu o 20 procent.
Informację o stanowisku Polski podczas głosowania jako pierwszy podał portal Wprost.pl.
Głosowanie nad wnioskiem złożonym przez Mahmuda Abbasa odbędzie się w Międzynarodowy Dzień Solidarności z Narodem Palestyńskim, który upamiętnia podział Palestyny na państwa: żydowskie i Arabskie. Większość państw członkowskich ONZ najprawdopodobniej zagłosuje za palestyńskim wnioskiem. Sprzeciw zapowiedziały USA, Izrael i Czechy. Niemcy i Wielka Brytania najprawdopodobniej wstrzymają się od głosu. Przeciwnicy palestyńskiego wniosku argumentują, że Hamas rządzący w Strefie Gazy nie uznaje prawa Izraela do istnienia.
Głosowanie w Zgromadzeniu Ogólnym za przyznaniem statusu "państwa obserwatora" nie będzie równoznaczne z uznaniem palestyńskiej państwowości. Umożliwi to jednak przystąpienie do szeregu wyspecjalizowanych agend ONZ. Między innymi Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Ponadto w zeszłym roku UNESCO przyznało Autonomii Palestyńskiej pełne członkostwo w organizacji. W odpowiedzi USA, będące przeciwne takiemu rozwiązaniu, przestały wpłacać swoją część do budżetu dla tej agendy ONZ co spowodowało spadek budżetu o 20 procent.
Informację o stanowisku Polski podczas głosowania jako pierwszy podał portal Wprost.pl.