Prawdopodobnie 5 grudnia do Polski trafią próbki wraku samolotu Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem - poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa.
Według NPW, 2 grudnia do Moskwy pojechali prokurator Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie (prowadzącej śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej) oraz biegły z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Celem podróży jest przejęcie próbek pobranych i zabezpieczonych w trakcie czynności prowadzonych na przełomie września i października w Smoleńsku.
"Wskazany prokurator i biegły brali udział w pobieraniu oraz zabezpieczaniu wyżej wymienionych próbek" - poinformował rzecznik NPW płk Zbigniew Rzepa.
Jak podała prokuratura, próbki zostaną przetransportowane do Polski prawdopodobnie 5 grudnia. Mają trafić do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji w Warszawie, gdzie rozpoczną się ich specjalistyczne, laboratoryjne badania. "Biegli szacują, że badania mogą potrwać od kilku miesięcy do pół roku" - stwierdził płk Rzepa.
Do katastrofy smoleńskiej doszło 964 dni temu.
zew, npw.gov.pl
"Wskazany prokurator i biegły brali udział w pobieraniu oraz zabezpieczaniu wyżej wymienionych próbek" - poinformował rzecznik NPW płk Zbigniew Rzepa.
Jak podała prokuratura, próbki zostaną przetransportowane do Polski prawdopodobnie 5 grudnia. Mają trafić do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji w Warszawie, gdzie rozpoczną się ich specjalistyczne, laboratoryjne badania. "Biegli szacują, że badania mogą potrwać od kilku miesięcy do pół roku" - stwierdził płk Rzepa.
Do katastrofy smoleńskiej doszło 964 dni temu.
zew, npw.gov.pl