- Panowie bawią się i kokietują wzajemnie - mówił szef klubu PiS Mariusz Błaszczak o konferencji prasowej, na której Donald Tusk przedstawił Janusza Piechocińskiego jako nowego wicepremiera i ministra gospodarki. - To niepoważne - dodał.
Błaszczak wyliczał, że w Polsce mamy problem ze służbą zdrowia, spada PKB, rośnie bezrobocie a "panowie dobrze się bawią".
- Piechociński ustąpił na całej linii - on szedł po stanowisko szefa PSL-u z programem zmian. Obecnie widać, że jedyna zmiana to zmiana nazwiska człowieka, który reprezentuje PSL w koalicji. Wygrał Tusk, który zyskał kilka dni oddechu i Waldemar Pawlak, który może obecnie recenzować Piechocińskiego - ocenił Błaszczak.
- Panowie są zadowoleni z siebie, oderwali się zupełnie od rzeczywistości. Piechociński to łatwiejszy partner dla Donalda Tuska, bo wygrał w wyborach nieznaczną ilością głosów - podsumował szef klubu PiS.
arb, TVN24
- Piechociński ustąpił na całej linii - on szedł po stanowisko szefa PSL-u z programem zmian. Obecnie widać, że jedyna zmiana to zmiana nazwiska człowieka, który reprezentuje PSL w koalicji. Wygrał Tusk, który zyskał kilka dni oddechu i Waldemar Pawlak, który może obecnie recenzować Piechocińskiego - ocenił Błaszczak.
- Panowie są zadowoleni z siebie, oderwali się zupełnie od rzeczywistości. Piechociński to łatwiejszy partner dla Donalda Tuska, bo wygrał w wyborach nieznaczną ilością głosów - podsumował szef klubu PiS.
arb, TVN24