Nie będzie wstydem, jeżeli się przyznam do tego, że byłem wtedy mocno zestresowany i to było napięcie przed wejściem w akcję. Mówiąc wprost - moja koszula była odwieszona obok na krześle i kolokwialnie wskazując - po prostu nie chciałem jej spocić - mówi w RMF FM były agent CBA, a obecnie poseł PiS Tomasz Kaczmarek (znany jako agent Tomek), którego zdjęcie z nagim torsem opublikowała "Gazeta Wyborcza".
Były funkcjonariusz twierdzi, że "nie był świadomy, że te zdjęcia są wykonywane". - Rzeczywiście, tak - one są prawdziwe. Ale ta osoba, która je wykonała, złamała prawo, złamała zasady pracy jednostki przykrywkowej - uważa.
Poseł PiS zaprzecza, jakoby miał się uśmiechać do aparatu. - Nie jest tak. Nie widziałem tej osoby, która z telefonu komórkowego wykonuje to zdjęcie. Pozostawmy ten temat, on będzie przedmiotem śledztwa w prokuraturze - podkreśla Kaczmarek.
mp, RMF FM
Poseł PiS zaprzecza, jakoby miał się uśmiechać do aparatu. - Nie jest tak. Nie widziałem tej osoby, która z telefonu komórkowego wykonuje to zdjęcie. Pozostawmy ten temat, on będzie przedmiotem śledztwa w prokuraturze - podkreśla Kaczmarek.
mp, RMF FM