Były szef CBA Mariusz Kamiński przekonuje, że nie przejmuje się stawianymi mu zarzutami w sprawie tzw. afery gruntowej. - Podchodzę do tego z pełnym spokojem. Działałem legalnie - podkreśla poseł PiS na antenie Polsat News.
Kamiński przekonuje, że zarzuty stawiane mu w związku z aferą gruntową były pretekstem do odwołania go ze stanowiska szefa Biura po wybuchu tzw. afery hazardowej jesienią 2009 roku. - Prokuratura rzeszowska w 2009 roku postawiła mi zarzuty. Te zarzuty służyły Donaldowi Tuskowi jako pretekst do odwołania mnie z funkcji szefa CBA. Wybuchła wtedy afera hazardowa, rząd bardzo nie chciał, żeby jakaś niezależna instytucja przyglądała się temu co się dzieje - wspomina. I zapewnia, że jest przekonany iż sąd uzna go za niewinnego.
arb, Polsat News
arb, Polsat News