- Patrzę na to jak na błogosławioną winę. Proszę was o modlitwę, abym z tego doświadczenia wyszedł lepszym człowiekiem, kapłanem i biskupem - powiedział bp Piotr Jarecki.
Odniósł się w ten sposób do kolizji drogowej, którą spowodował pod wpływem alkoholu. Biskup przyznaje, że jego czyn odbił się na wizerunku Kościoła.
- Jestem waszym dłużnikiem. Wydarzenie, którego byłem sprawcą 20 października, dotknęło nie tylko mnie, ale oczywiście całą archidiecezję, poniekąd cały Kościół w Polsce, a przede wszystkim prezbiterium warszawskie. Ze względu na mój czyn - bolesny i gorszący - znaleźliście się w wielu trudnych sytuacjach – powiedział.
- Chciałem za to przeprosić, a jednocześnie podziękować za waszą postawę – dodał podczas kongregacji dziekanów archidiecezji warszawskiej.
eb, gosc.pl
- Jestem waszym dłużnikiem. Wydarzenie, którego byłem sprawcą 20 października, dotknęło nie tylko mnie, ale oczywiście całą archidiecezję, poniekąd cały Kościół w Polsce, a przede wszystkim prezbiterium warszawskie. Ze względu na mój czyn - bolesny i gorszący - znaleźliście się w wielu trudnych sytuacjach – powiedział.
- Chciałem za to przeprosić, a jednocześnie podziękować za waszą postawę – dodał podczas kongregacji dziekanów archidiecezji warszawskiej.
eb, gosc.pl