Szejnfeld: przepraszam Martę Kaczyńską, ale niech nie sugeruje zamachu

Szejnfeld: przepraszam Martę Kaczyńską, ale niech nie sugeruje zamachu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marta Kaczyńska (fot. Aleksander Majdanski / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Jeśli można, to ja panią (Martę) Kaczyńską przepraszam za tę niezręczną wypowiedź, ale też apeluję, niech nie sugeruje, że państwo polskie odpowiada za zamach, którego nie było - mówi w TVN 24 poseł PO Adam Szejnfeld odnosząc się do słów Andrzeja Halickiego, który stwierdził, że jeżeli w Smoleńsku doszło do zamachu, to "Marta Kaczyńska wyłudziła 3 mln złotych".
Poseł PO przyznaje, że "wypowiedź (Halickiego - red.) jest niezręczna, ale prosi, by pamiętać, że jest wywołana stanowiskiem pani Kaczyńskiej oskarżającym, że był zamach".

Szejnfeld odnosi się także do ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, na której prokuratorzy przyznali, że na wraku Tu-154M wykryto jednak ślady trotylu. - Wszyscy wiemy, że prokuratura potrzebuje pół roku na zbadanie próbek i jeśli będziemy ciągle tę presję wywierali i nie czekali na dokonanie ekspertyz, a już stawiali tezy, to presja będzie ciągle rosła - uważa poseł PO.

-  Moja prywatna opinia jako laika jest taka, że ja bym się zdziwił, gdyby na tych próbkach nie było śladów materiałów wybuchowych. Przecież wszyscy wiemy, co to jest za lotnisko w Smoleńsku - wojskowe, poradzieckie. Tam, w tej ziemi, jest właściwie kompletnie wszystko. Części samolotu, które trafiły w ziemię muszą mieć na sobie te wszystkie ślady. Ale czy to jest dowód na to, żeby stawiać twierdzenie, że ktoś dokonał zamachu? - pyta retorycznie Szejnfeld.

mp, TVN 24