Nie będzie śledztwa wobec polityków PiS za rzekome przestępstwo niepoinformowania organów ścigania o posiadanych przez nich dowodach, że do katastrofy smoleńskiej doszło w wyniku wybuchu - informuje prokuratura
"Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie nie zawiadomienia organów ścigania w okresie od dnia 10.04.2010 r. do dnia 30.10.2012 r. o dokonaniu przestępstwa zamachu na życie prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i pozbawienia życia innych osób, które zginęły w katastrofie samolotu TU 154 w Smoleńsku tj. o czyn z art. 240§ 1 kk wobec okoliczności , iż ustawa stanowi , iż nie popełnia przestępstwa , ten kto zaniechał zawiadomienia, mając dostateczną podstawę do przypuszczenia, że organy ścigania wiedzą o przygotowanym, usiłowanym lub dokonanym czynie zabronionym ( art. 240 § 2 kk)." - napisał w komunikacie przesłanym Wprost.pl prokurator Dariusz Ślepokura.
Zawiadomienie w tej sprawie do tut. Prokuratury wpłynęło w dniu 16 listopada 2012 r. od Artura Dębskiego z Ruchu Palikota.
"W ocenie Prokuratora nie można uznać, że Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz i Adam Hoffman swoim zachowaniem wypełnili dyspozycję art. 240 §1 kk. Uznać należy, iż ww. wiedzieli o toczącym się w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej postępowaniu, tym bardziej, iż w ramach tego śledztwa m.in. Jarosław Kaczyński był przesłuchiwany, a nadto w tym postępowaniu występuje jako strona pokrzywdzona" - wyjaśnia Ślepokura.
mp
Zawiadomienie w tej sprawie do tut. Prokuratury wpłynęło w dniu 16 listopada 2012 r. od Artura Dębskiego z Ruchu Palikota.
"W ocenie Prokuratora nie można uznać, że Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz i Adam Hoffman swoim zachowaniem wypełnili dyspozycję art. 240 §1 kk. Uznać należy, iż ww. wiedzieli o toczącym się w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej postępowaniu, tym bardziej, iż w ramach tego śledztwa m.in. Jarosław Kaczyński był przesłuchiwany, a nadto w tym postępowaniu występuje jako strona pokrzywdzona" - wyjaśnia Ślepokura.
mp