Władysław Frasyniuk w rozmowie z Radiem Zet stwierdził m.in. że Jarosław Kaczyński szmaci Solidarność i że - skoro prezesa PiS nie internowano 13 grudnia 1981 roku to znaczy, że musiał podpisać lojalkę lub był miernym działaczem opozycji. - Władysław Frasyniuk zaczyna powtarzać obrzydliwe kłamstwa Jerzego Urbana. Powtarza to, co narodziło się w chorej z nienawiści i pełnej różnego rodzaju plugastw głowie Urbana. Przyjmuję to z olbrzymim smutkiem i niesmakiem - denerwuje się Brudziński w rozmowie z Radiem Zet.
Brudziński przypomina, że Kaczyński wygrał już sprawę z "NIE" po publikacji, w której sugerowano, że prezes PiS podpisał lojalkę w czasach PRL-u. - Jeżeli dzisiaj Frasyniuk wchodzi w buty Urbana, to jest działanie haniebne i obrzydliwe - dodaje poseł PiS.
Zdaniem Brudzińskiego Frasyniuk "staje po stronie tych, którzy Kiszczaka i Jaruzelskiego nazywają ludźmi honoru”. - Władysław Frasyniuk ma piękną kartę opozycyjną. Tylko tak się dziwnie porobiło po ‘89 roku, że część liderów niepodległościowej opozycji zamiast zajmować się katami i oprawcami z tamtych lat, zaczyna zajmować się swoimi kolegami z czasów opozycji - ubolewa polityk PiS-u.
Radio Zet, arb
Zdaniem Brudzińskiego Frasyniuk "staje po stronie tych, którzy Kiszczaka i Jaruzelskiego nazywają ludźmi honoru”. - Władysław Frasyniuk ma piękną kartę opozycyjną. Tylko tak się dziwnie porobiło po ‘89 roku, że część liderów niepodległościowej opozycji zamiast zajmować się katami i oprawcami z tamtych lat, zaczyna zajmować się swoimi kolegami z czasów opozycji - ubolewa polityk PiS-u.
Radio Zet, arb
Ankieta:
Jak oceniasz wprowadzenie stanu wojennego w Polsce w grudniu 1981 roku?