Janusz Palikot przekonuje na antenie Radia Zet, że pozostający w Rosji wrak Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku to "kawał złomu, który trzeba przerobić na coś pożytecznego dla ludzi". Dlatego też - dodaje Palikot - Radosław Sikorski popełnił błąd angażując w sprawę wraku UE ponieważ w ten sposób nadaje się szczątkom Tu-154M "znaczenia mitologicznego, mitycznego i religijnego".
Palikot krytykuje prośbę Sikorskiego skierowaną do szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, by Unia poruszyła sprawę wraku na szczycie UE-Rosja, jako "porażkę" będącą dowodem "infantylnej" polityki szefa polskiej dyplomacji. - Mieliśmy jedną sprawę, że Rosja nas lekceważy i nie oddaje nam wraku, czyli nie traktuje nas poważnie. Minister Sikorski dołożył do tego drugą sprawę, że nie jesteśmy poważnie traktowani przez Unię Europejską - zauważa Palikot.
Lider Ruchu Palikota dziwi się też, że Polska zamiast rozmawiać ze wschodnim sąsiadem o liberalizacji handlu ("Mamy poniżej 1 proc. obrotu handlowego. Z takim gigantycznym państwem!" - podkreśla) podnosi kwestię wraku.
Radio Zet, arb
Lider Ruchu Palikota dziwi się też, że Polska zamiast rozmawiać ze wschodnim sąsiadem o liberalizacji handlu ("Mamy poniżej 1 proc. obrotu handlowego. Z takim gigantycznym państwem!" - podkreśla) podnosi kwestię wraku.
Radio Zet, arb