- To, co próbuje narzucić nam PiS, słowa o zamachu - powodują, że ludzie zaczynają myśleć o katastrofie w kategoriach fantastyki. Coś, co kiedyś pojawiało się na marginesie, dziś staje się sprawą poważną. To nie do zaakceptowania - mówiła w rozmowie z RMF FM wdowa po Jerzym Szmajdzińskim, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
- W sprawie katastrofy smoleńskiej zachowania polityków przekraczają już wszelkie granice - zaznaczyła posłanka SLD. - Ja nie akceptuję tego, co Prawo i Sprawiedliwość próbuje narzucić nam wszystkim. Ja się z tym nie zgadzam, absolutnie, jeśli się mówi, że 99 procent zamach miał miejsce, to nie jest to pomysł, który jest dla mnie do zaakceptowania - powiedziała Szmajdzińska.
W ocenie posłanki SLD stwierdziła, że nasze państwo ponosi odpowiedzialność przede wszystkim za to, że doszło do katastrofy. - Choć Rosjanie swój udział też mają, ale w stopniu znacznie mniejszym. To był cały zespół różnych przyczyn, które jak klocki układały się. Ale już na etapie śledztwa - po katastrofie - głównie odpowiada za to prokuratura. Ja mam sporo zastrzeżeń do pracy prokuratury. Dziś coraz więcej mam tych zastrzeżeń. Przede wszystkim w zakresie informowania nas, rodzin, a właściwie braku informacji na temat tego, jak śledztwo postępuje - powiedziała.
ja, RMF FM
W ocenie posłanki SLD stwierdziła, że nasze państwo ponosi odpowiedzialność przede wszystkim za to, że doszło do katastrofy. - Choć Rosjanie swój udział też mają, ale w stopniu znacznie mniejszym. To był cały zespół różnych przyczyn, które jak klocki układały się. Ale już na etapie śledztwa - po katastrofie - głównie odpowiada za to prokuratura. Ja mam sporo zastrzeżeń do pracy prokuratury. Dziś coraz więcej mam tych zastrzeżeń. Przede wszystkim w zakresie informowania nas, rodzin, a właściwie braku informacji na temat tego, jak śledztwo postępuje - powiedziała.
ja, RMF FM