- Mam wrażenie, że pan Macierewicz nie potrafiłby funkcjonować w polityce bez katastrofy smoleńskiej. Niech jednak nie zatruwa naszych umysłów i serc - powiedziała Ewa Kopacz w wywiadzie dla Onetu.
- Być może ta strategia PiS daje tej partii korzyści, ale Polakom szkodzi. Cenę przyjdzie zapłacić nam wszystkim, nie panu Macierewiczowi - dodała.
Kopacz stwierdziła, że jest zażenowana gdy w Sejmie widzi "osoby oceniające innych i zwracające uwagę na niestosowne zachowania lub nieparlamentarny język w Sejmie, same w tym celują". - Mają silne poczucie wyższości i potrzebę szczególnego traktowania swojego lidera. Niektórzy parlamentarzyści po prostu zapomnieli, że czasy kultu jednostki mamy już za sobą - powiedziała. - Mam nadzieję, że nie doczekamy czasów, w których posłowie będą się okładać w Sejmie pięściami jak na Ukrainie - podkreśliła Kopacz.
Chciałaby za to doczekać czasów, kiedy poziom zaufania do polityków będzie dużo wyższy, a opinia o posłach pozytywna. Polityk sceptycznie odniosła sie także do komisji Macierewicza. - Zespół Antoniego Macierewicza trzyma się tylko jednej teorii i wersji, że tylko jego eksperci mają rację. Oczywiście można próbować narzucać innym swoją wizję zdarzeń. Ale nie na tym polega demokracja i dialog - powiedziała w rozmowie dla Onetu.
eb, onet.pl
Kopacz stwierdziła, że jest zażenowana gdy w Sejmie widzi "osoby oceniające innych i zwracające uwagę na niestosowne zachowania lub nieparlamentarny język w Sejmie, same w tym celują". - Mają silne poczucie wyższości i potrzebę szczególnego traktowania swojego lidera. Niektórzy parlamentarzyści po prostu zapomnieli, że czasy kultu jednostki mamy już za sobą - powiedziała. - Mam nadzieję, że nie doczekamy czasów, w których posłowie będą się okładać w Sejmie pięściami jak na Ukrainie - podkreśliła Kopacz.
Chciałaby za to doczekać czasów, kiedy poziom zaufania do polityków będzie dużo wyższy, a opinia o posłach pozytywna. Polityk sceptycznie odniosła sie także do komisji Macierewicza. - Zespół Antoniego Macierewicza trzyma się tylko jednej teorii i wersji, że tylko jego eksperci mają rację. Oczywiście można próbować narzucać innym swoją wizję zdarzeń. Ale nie na tym polega demokracja i dialog - powiedziała w rozmowie dla Onetu.
eb, onet.pl