Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman przyznał na antenie TVP1, że mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie będzie wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu szefa MSZ Radosława Sikorskiego.
W zeszłym roku PiS zapowiedział, że zamierza postawić Radosława Sikorskiego przed Trybunał Stanu. Chodziło o wystąpienie szefa MSZ na Forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w listopadzie 2011 roku, gdzie opowiedział się za przekształceniem UE w federację i zachęcał Niemcy do nadawania w niej tonu.
- Ja pamiętam naszą zapowiedź po tzw. „mowie berlińskiej”. Potem przeanalizowaliśmy sytuację i uznaliśmy, że grzechy Radosława Sikorskiego są, ale w obecnej konstrukcji Trybunał Stanu to trybunał abolicyjny. On i tak nie skaże Radosława Sikorskiego, a sprawy, które wniesiemy przed ten Trybunał, czyli np. wypowiedź jednego z najważniejszych konstytucyjnych ministrów, wypowiedź bez konsultacji z prezydentem i premierem, dotycząca chęci oddania części suwerenności po to, by stworzyć „superpaństwo” – to rzecz poważna - tłumaczył Hofman.
W ocenie posła PiS Trybunał Stanu to nie jest najlepsza droga, by rozliczać ministrów z "mów politycznych szkodzących Polsce". - Na razie wniosku nie będzie. Co będzie w przyszłości – zobaczymy - stwierdził.
ja, TVP Info
- Ja pamiętam naszą zapowiedź po tzw. „mowie berlińskiej”. Potem przeanalizowaliśmy sytuację i uznaliśmy, że grzechy Radosława Sikorskiego są, ale w obecnej konstrukcji Trybunał Stanu to trybunał abolicyjny. On i tak nie skaże Radosława Sikorskiego, a sprawy, które wniesiemy przed ten Trybunał, czyli np. wypowiedź jednego z najważniejszych konstytucyjnych ministrów, wypowiedź bez konsultacji z prezydentem i premierem, dotycząca chęci oddania części suwerenności po to, by stworzyć „superpaństwo” – to rzecz poważna - tłumaczył Hofman.
W ocenie posła PiS Trybunał Stanu to nie jest najlepsza droga, by rozliczać ministrów z "mów politycznych szkodzących Polsce". - Na razie wniosku nie będzie. Co będzie w przyszłości – zobaczymy - stwierdził.
ja, TVP Info