- Nigdy nie byłem za eutanazją. To jest nadużycie moich słów. Ale dyskusja jest ważna, trzeba mieć odwagę mówić o dylematach człowieka - powiedział na antenie TVN24 Jurek Owsiak.
W wywiadzie dla dziennika.pl Owsiak mówił, że boi się zniedołężnienia. - A najbardziej dysfunkcji, o których człowiek nie wie, jak demencja, alzheimer. Te choroby dotykają nie tylko seniora, ale wszystkie osoby, które żyją w jego otoczeniu, często wręcz degradują całe rodziny - zaznaczył. - W takich momentach pojawia się ostrożnie podejmowany u nas temat eutanazji. Ja bym się nie bał rozpocząć dyskusji na ten temat. Osobiście dopuszczam taki sposób pomocy, bo ja to tak rozumiem - eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach - dodał.
- Nie jestem za eutanazją i nigdy nie byłem. Mówię o dylematach człowieka, który ma odwagę przyznać się do tego, że gdy ogląda cierpienie, to pyta o jego sens. Dyskusja i wymiana poglądów jest ważna - mówił na antenie TVN24.
Owsiak zaznaczył, że obecnie w Polsce jest tylko 750 łóżek na oddziałach geriatrii. - Czy to nie jest eutanazja? Czy nie jest nią odmawianie człowiekowi dostępu do leczenia? To jest loteria, kto trafi na to łóżko - podkreślił.
ja, TVN24
- Nie jestem za eutanazją i nigdy nie byłem. Mówię o dylematach człowieka, który ma odwagę przyznać się do tego, że gdy ogląda cierpienie, to pyta o jego sens. Dyskusja i wymiana poglądów jest ważna - mówił na antenie TVN24.
Owsiak zaznaczył, że obecnie w Polsce jest tylko 750 łóżek na oddziałach geriatrii. - Czy to nie jest eutanazja? Czy nie jest nią odmawianie człowiekowi dostępu do leczenia? To jest loteria, kto trafi na to łóżko - podkreślił.
ja, TVN24