Janusz Palikot na antenie Radia Zet stwierdził, że Jerzy Owsiak powinien zostać nominowany do Nagrody Nobla i do najwyższych odznaczeń państwowych. - Tak jak historycznie Wałęsa był przywódcą „Solidarności”, tak dzisiaj w sensie merytorycznym i społecznym, przywódcą „Solidarności” jest Jerzy Owsiak. Nikt dla porozumienia między Polakami, dla pokoju, dla współpracy między obywatelami Polski nie zrobił tak wiele - przekonywał lider Ruchu Palikota.
Palikot wyraził ubolewanie, że Owsiak do tej pory "nie dostał tego najwyższego odznaczenia". - Ale mam nadzieję, że prezydent Polski będzie miał odwagę to zrobić - dodał lider Ruchu Palikota.
Palikot pochwalił też Owsiaka za to, że ten poruszył problem eutanazji. - Prawdziwy autorytet nie jest tylko od lukrowania, tylko też od podejmowania bardzo trudnych problemów - stwierdził. Dodał, że "w Polsce codziennie odbywa się na ogromną skalę eutanazja w szarej strefie". - Lekarze podejmują te decyzje z braku innych przesłanek i reguł postępowania, po prostu odłączają urządzenia za jakąś tam zgodą rodziny. Tę decyzję lepiej byłoby wyjąć z szarej strefy i uczynić ją przejrzystą - ocenił. Dziwił się przy tym, że posłowie, którzy wzywają Owsiaka do wycofania się ze słów o eutanazji są jednocześnie zwolennikami kary śmierci. - Oni uważają, że człowiek ma prawo zadać śmierć w wyniku postępowania sądowego, a jednocześnie, że człowiek bardzo cierpiący i chcący uszanować też cierpienia innych, dla których może być nieznośnym już ciężarem, nie ma prawa zdecydować o swojej śmierci. To jest nieludzkie, to jest głupie, to jest niehumanitarne - podkreślił.
arb, Radio Zet
Palikot pochwalił też Owsiaka za to, że ten poruszył problem eutanazji. - Prawdziwy autorytet nie jest tylko od lukrowania, tylko też od podejmowania bardzo trudnych problemów - stwierdził. Dodał, że "w Polsce codziennie odbywa się na ogromną skalę eutanazja w szarej strefie". - Lekarze podejmują te decyzje z braku innych przesłanek i reguł postępowania, po prostu odłączają urządzenia za jakąś tam zgodą rodziny. Tę decyzję lepiej byłoby wyjąć z szarej strefy i uczynić ją przejrzystą - ocenił. Dziwił się przy tym, że posłowie, którzy wzywają Owsiaka do wycofania się ze słów o eutanazji są jednocześnie zwolennikami kary śmierci. - Oni uważają, że człowiek ma prawo zadać śmierć w wyniku postępowania sądowego, a jednocześnie, że człowiek bardzo cierpiący i chcący uszanować też cierpienia innych, dla których może być nieznośnym już ciężarem, nie ma prawa zdecydować o swojej śmierci. To jest nieludzkie, to jest głupie, to jest niehumanitarne - podkreślił.
arb, Radio Zet