Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" przypomina, że obowiązkiem sądu rozpoznającego każdą sprawę jest ustalenie wszystkich okoliczności mających znaczenie dla oceny wiarygodności dowodów - pisze w swoim stanowisku ws. publicznych wypowiedzi sędziów dotyczących rozpoznawanych spraw Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".
W stanowisku podkreślono, że "istotnym elementem wszechstronnej oceny dowodów jest zbadanie okoliczności, w jakich świadkowie składali zeznania, a oskarżeni wyjaśnienia i ustalenie, czy organy ścigania przestrzegały procedur regulujących zasady gromadzenia dowodów. Jeśli w tym zakresie Sąd stwierdzi naruszenie prawa, to ma zarówno uprawnienie, jak i obowiązek zawiadomienia o nich właściwych organów".
"Sędzia uzasadniający ustnie wyrok winien to uczynić w sposób zrozumiały, zgodnie z § 11 pkt 1 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów. Nie powinien stosować zawodowego żargonu zrozumiałego tylko dla nielicznych osób. Każde uzasadnienie wyroku powinno być było jasne dla osób zainteresowanych i obserwatorów procesu" - czytamy w opublikowanym przez Zarząd stowarzyszenia stanowisku.
Wyrażono w nim również przekonanie, że "oburzające część polityków porównywanie metod przesłuchań jako mogących budzić skojarzenia ze stosowanymi w czasach stalinizmu w niczym nie uchybia godności osób, które były poddawane represjom w tamtych czasach". "Nie ma najmniejszych podstaw, by w opisanych słowach sędziego Igora Tulei doszukiwać się jakichkolwiek określeń obraźliwych dla ofiar tych represji. Każde stwierdzenie naruszenia praw człowieka przez państwo polskie musi wywołać reakcję sądu jako organu stojącego na straży prawa" - pisze w swoim stanowisku zarząd stowarzyszenia "Iustita".
"Żaden akt prawny - ani prawo o ustroju sądów powszechnych, ani kodeks postępowania karnego, ani nawet Zbiór Zasad Etyki Zawodowej Sędziów - nie zakazuje sędziemu dodatkowego wyjaśniania opinii publicznej treści i motywów wyroku, w którego wydaniu sędzia uczestniczył. Zasada milczenia poza salą rozpraw, uważana przez niektórych za obowiązującą sędziów, nie znajduje oparcia w prawie ani merytorycznego uzasadnienia" - podkreślono.
"Jakiekolwiek żądanie napiętnowania czy próba represjonowania sędziego Igora Tulei, czy też innych sędziów, którzy bezkompromisowo, stanowczo i dobitnie oceniają dowody i wytykają uchybienia związane z działalnością instytucji państwowych będą stanowiły naruszenie zasad, na których opiera się funkcjonowanie państwa prawa, pozbawiając obywateli prawa do rozpoznania ich sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd" - stwierdza na koniec zarząd "Iustity".
mp, iustita.pl
"Sędzia uzasadniający ustnie wyrok winien to uczynić w sposób zrozumiały, zgodnie z § 11 pkt 1 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów. Nie powinien stosować zawodowego żargonu zrozumiałego tylko dla nielicznych osób. Każde uzasadnienie wyroku powinno być było jasne dla osób zainteresowanych i obserwatorów procesu" - czytamy w opublikowanym przez Zarząd stowarzyszenia stanowisku.
Wyrażono w nim również przekonanie, że "oburzające część polityków porównywanie metod przesłuchań jako mogących budzić skojarzenia ze stosowanymi w czasach stalinizmu w niczym nie uchybia godności osób, które były poddawane represjom w tamtych czasach". "Nie ma najmniejszych podstaw, by w opisanych słowach sędziego Igora Tulei doszukiwać się jakichkolwiek określeń obraźliwych dla ofiar tych represji. Każde stwierdzenie naruszenia praw człowieka przez państwo polskie musi wywołać reakcję sądu jako organu stojącego na straży prawa" - pisze w swoim stanowisku zarząd stowarzyszenia "Iustita".
"Żaden akt prawny - ani prawo o ustroju sądów powszechnych, ani kodeks postępowania karnego, ani nawet Zbiór Zasad Etyki Zawodowej Sędziów - nie zakazuje sędziemu dodatkowego wyjaśniania opinii publicznej treści i motywów wyroku, w którego wydaniu sędzia uczestniczył. Zasada milczenia poza salą rozpraw, uważana przez niektórych za obowiązującą sędziów, nie znajduje oparcia w prawie ani merytorycznego uzasadnienia" - podkreślono.
"Jakiekolwiek żądanie napiętnowania czy próba represjonowania sędziego Igora Tulei, czy też innych sędziów, którzy bezkompromisowo, stanowczo i dobitnie oceniają dowody i wytykają uchybienia związane z działalnością instytucji państwowych będą stanowiły naruszenie zasad, na których opiera się funkcjonowanie państwa prawa, pozbawiając obywateli prawa do rozpoznania ich sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd" - stwierdza na koniec zarząd "Iustity".
mp, iustita.pl